"Film Smarzowskiego o Wołyniu może wywołać skandal na Ukrainie"

"Film Smarzowskiego o Wołyniu może wywołać skandal na Ukrainie"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Arkadiusz Jakubik na planie filmu "Wołyń" (2016)
Arkadiusz Jakubik na planie filmu "Wołyń" (2016) Źródło: fdb.pl
– Rok temu spotkałem się z ambasadorem Ukrainy w Polsce, który wiedział, że taki film jest przygotowywany. Powiedział, że bardzo czeka na ten obraz, mimo tego, iż wie, że na Ukrainie może on wywołać skandal – powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE Arkadiusz Jakubik, jeden z aktorów grających w filmie "Wołyń" Wojciecha Smarzowskiego.

– Moja rodzina od strony ojca pochodzi z tamtych stron. Babcia i dziadek uciekali przed Ukraińcami, wylądowali w Gliwicach, gdzie urodzili się moi rodzice.  Znam te historie tylko z przekazów, ale mimo tego czuję, że jest to niezwykle ważna sprawa – tłumaczył aktor dodając, że kwestia Wołynia jest trudna i skomplikowana.

Film może wywołać skandal na Ukrainie

– To, co zrobił Smarzowski to kawał dobrego i trudnego kina. To nie są obrazy brutalne, a realistyczne. boli nas to, że oglądamy na ekranie kawałek prawdziwego życia. Prace nad filmem trwały ponad dwa lata. Rok temu spotkałem się z ambasadorem Ukrainy w Polsce. Andrij Deszczycia wiedział, że w Polsce trwają prace nad filmem o rzezi wołyńskiej. Powiedział, że bardzo czeka na ten obraz, mimo tego, iż wie, że na Ukrainie może on wywołać skandal. Dyplomata ma jednak świadomość, że sprawy Wołynia nie da się zamieść pod dywan – wyjaśnił Jakubik.

Czytaj też:
Film Smarzowskiego o rzezi wołyńskiej. Obejrzyj nowy zwiastun!

„Obawiam się tylko, że do komisji może wejść polityka”

Aktor poruszył również kwestię komisji historycznej, która została powołana na Ukrainie w celu stworzenia dokumentu wyjaśniającego problem rzezi wołyńskiej.  – Obawiam się tylko, że do tej komisji może wejść polityka – stwierdził artysta. Jakubik przypomniał, że „w ramach komisji obie strony miały mieć dostęp do dokumentów, które są związane z rzezią wołyńską, jednak pojawił się problem, ponieważ strona ukraińska nie chciała udostępnić własnych informacji”.

Czytaj też:
Kijów odpowie na uchwałę Senatu RP w sprawie rzezi wołyńskiej. Uznano ją za "antyukraińską"

O czym będzie opowiadał film „Wołyń”?

Akcja filmu "Wołyń" rozpoczyna się wiosną 1939 roku w małej wiosce zamieszkałej przez Ukraińców, Polaków i Żydów. Zosia Głowacka ma 17 lat i jest zakochana w swoim rówieśniku, Ukraińcu Petrze. Ojciec postanawia jednak wydać ją za bogatego polskiego gospodarza Macieja Skibę, wdowca z dwójką dzieci. Wkrótce wybucha wojna i dotychczasowe życie wioski odmienia najpierw okupacja sowiecka, a później niemiecki atak na ZSRR. Zosia staje się świadkiem, a następnie uczestniczką tragicznych wydarzeń wywołanych wzrastającą falą ukraińskiego nacjonalizmu. Kulminacja ataków nadchodzi latem 1943 roku. Pośród morza nienawiści Zosia próbuje ocalić siebie i swoje dzieci.

Źródło: rp.pl