„Kevin sam w domu” to niekwestionowany świąteczny hit. Film Chrisa Columbusa z Macaulayem Culkinem w roli głównej pokazano po raz pierwszy na gwiazdkę 1990 r. „Kevin sam w domu” to opowieść o ośmiolatku, którego rodzina zapomina zabrać z domu na wyjazd świąteczny. Chłopiec musi także stawić czoła parze włamywaczy, którzy próbują okraść dom. Kiedy w 2010 roku stacja Polsat chciała wyemitować w wigilijny wieczór inny film, widzowie pisali petycje w obronie kultowej świątecznej pozycji.
Popularny youtuber Jake Ropper, który prowadzi swój kanał o nazwie Vsauce3, postanowił sprawdzić, czy pułapki zastawione przez Kevina na włamywaczy faktycznie mogłyby zrobić krzywdę. Wcielając się w rolę Marva i Harry'ego, youtuberzy zainscenizowali kilka sytuacji z filmu. Youtuberzy rozpoczęli od sztuczki ze świecącą klamką. Kevin wykorzystał do tego grzałki z elektrycznego grilla. Kiedy twórcy wideo próbowali powtórzyć sztuczkę, okazało się to niemożliwe. Ponieważ drzwi, które z zewnątrz były pokryte metalem, a w środku wypełnione były drewnem i pianką, można sobie wyobrazić co stanie się po ich podgrzaniu.
Próbowano także odtworzyć scenę z puszką farby, która spada z balustrady. Na potrzeby testu przyjęto, że taki przedmiot ważyłby niecałe 6 kilogramów, a spadający z wysokości piętra na sznurku osiągnąłby prędkość 32 km/h. Według youtuberów w chwili uderzenia na pechowca działałaby siła o wartości 266 G, czyli 266 razy więcej, niż wynosi ziemska grawitacja.
Niepowodzeniem zakończyła się także scena, w której jeden z włamywaczy chce zabić pająka, znajdującego się na torsie kolegi, za pomocą łomu. Twórcy nagrania na Youtube twierdzą, że narzędzie waży około 2 kilogramów. Jeśli liczymy, że rozmach to mniej więcej 21 km/h, wówczas przy tej prędkości skutki dla osoby, na której usiadł pająk, mogą być tragiczne.
Czytaj też:
Tego ważnego szczegółu z „Kevin sam w domu” nikt nie zauważył przez 27 lat