Zanim umarł, raper XXXTentacion ranił nożem cztery osoby i groził śmiercią partnerce

Zanim umarł, raper XXXTentacion ranił nożem cztery osoby i groził śmiercią partnerce

XXXTentacion - Jahseh Onfroy
XXXTentacion - Jahseh Onfroy Źródło: Newspix.pl / INSTARIMAGES
Tragicznie zmarły raper XXXTentacion z pewnością nie należał do świętych. O wielu jego grzechach do tej pory nie mówiono jednak zbyt wiele. Nowe światło na awanturniczą przeszłość artysty rzuca taśma, na której nagrano kilka jego wypowiedzi.

Nagranie powstało w tajemnicy około 2016 roku. Jahseh Onfroy – znany jako raper XXXTentacion – był w tamtym okresie okarżany o brutalne pobicie ciężarnej kobiety. Nieświadomy, że jego słowa są rejestrowane, artysta miał przyznać się do kilku przestępstw. Istnienie taśmy potwierdziło biuro prokuratora hrabstwa Miami-Dade na Florydzie.

Gdyby 20-letni XXXTentacion nie został zastrzelony w czerwcu tego roku, musiałby stawić się na swoim procesie dotyczącym zarzutów o przemoc domową, znęcania się i uciszania świadków. Wszystkim tym czynom raper oczywiście zaprzeczał. Na taśmie słyszymy jednak, jak opowiada o strachu swojej ówczesnej partnerki. – Teraz się boi. Ta dziewczyna będzie przerażona do końca swojego życia. I ja to rozumiem – mówił. Dodawał też, że ją zabije, jeżeli będzie z nim „pogrywać”.

Na nagraniu pada też zdanie odnoszące się do incydentu na Florydzie. – Piszą o tych ciosach nożem w „Miami New Times”. Napisali, że ile to było osób? Mówią, że to były trzy, ale było ich osiem. W Deerfield – przechwalał się raper. W styczniu 2016 roku lokalne media na Florydzie pisały o poszukiwaniach osoby, które podczas bójki na plaży w Deerfield dźgnęła nożem trzy osoby. – Ona wie. To dlatego jest przerażona. Myśli, że zamieram ją zabić – mówił dalej XXXTentacion. Na taśmie jest też mowa o ugodzeniu nożem byłego managera. Za tamto wydarzenie Jahseh Onfroy został aresztowany przez policję hrabstwa Orange na Florydzie. Po śmierci rapera sędzia zdecydował się jednak wycofać wszystkie ciążące na nim zarzuty.

Nagła śmierć rapera

XXXTentacion zginął 18 czerwca przed sklepem z motocyklami w Deerfield Beach na Florydzie. Do jego auta podbiegło dwóch mężczyzn – jeden z nich zastrzelił muzyka. Z nagrania ujawnionego przez policję wynika, że sprawcy śledzili wcześniej rapera. Kilka dni po zabójstwie rapera zatrzymany został mężczyzna, który do niego strzelił – 22-letni Dedrick Devonshay William.

„Olbrzymi talent” z „problemami osobistymi”

Ostatni album XXXTentacion zatytułowany „?”, na którym znalazły się hity takie jak Sad! i Changes zawędrował na 1 miejsce list sprzedaży w USA w minionym roku. Sam raper od młodych lat miał problemy z prawem. Muzyka Onfroya na krótki czas zniknęła z oficjalnej playlisty Spotify po tym, jak pojawiły się wobec niego oskarżenia o pobicie ciężarnej dziewczyny. XXXTentacion oczekiwał na proces. Po tym, jak na jaw wyszła sprawa jego domniemanego ataku na partnerkę, Onfroy przekazał 100 tys. dolarów na rzecz ofiar przemocy domowej. Brytyjski prezenter telewizyjny Louis Therous opisał Onfroya jako „olbrzymi talent” z „problemami osobistymi”.

Muzyk w konflikt z prawem wszedł w wieku 16 lat, kiedy trafił do poprawczaka za nielegalne posiadanie broni. W 2016 roku muzyk został aresztowany i oskarżony o kradzież oraz napaść z bronią. W wywiadzie dla „Miami News Times” tłumaczył, że jego historia przemocy zaczęła się jeszcze w czasach szkolnych, gdy atakował kolegów, by zwrócić na siebie uwagę matki. – Biłem dzieciaki tylko po to, żeby usłyszeć, jak do mnie mówi, jak na mnie wrzeszczy – przyznał.

Czytaj też:
Lil Peep i XXXTentacion w pośmiertnym duecie. Nowa piosenka trafiła na YouTube

Źródło: BBC / Wprost.pl