Sąd skazał Daniela M., syna gwiazdy disco-polo. Wyrok nie jest prawomocny

Sąd skazał Daniela M., syna gwiazdy disco-polo. Wyrok nie jest prawomocny

Akta sprawy, dokumenty, sąd zdj. ilustracyjne
Akta sprawy, dokumenty, sąd zdj. ilustracyjne Źródło: Newspix.pl / Krzysztof Matuszynski / EDYTOR.net
Sąd Rejonowy w Turku skazał Daniela M., syna gwiazdy disco polo, na karę grzywny. Chodzi o incydent, do którego doszło w maju 2018 roku: szarpaninę z domownikami w domu ówczesnej narzeczonej, a teraz żony oraz posiadanie grama marihuany.

Prezes Sądu Rejonowego w Turku Piotr Jasnowski przekazał w rozmowie z Wirtualną Polską, że Daniel M., został 2 stycznia uznany za winnego tego, że w dniu 13 maja 2018 roku zakłócił mir domowy Bogumiły i Arkadiusza G. [obecnych teściów- red.]. Do incydentu doszło w Russocicach, w gminie Władysławów w województwie wielkopolskim. Policjanci otrzymali zgłoszenie od osoby, która twierdziła, że 28-latek szarpie się z domownikami. Mężczyzna spotykał się wówczas z 18-letnią Eweliną G., maturzystką z Turka. Na początku października para wzięła ślub a kobieta jest obecnie w ciąży. Kiedy funkcjonariusze zatrzymali Daniela M., syna gwiazdora disco-polo okazało się, że miał przy sobie niewielką ilość marihuany. 13 maja w Russocicach był to 1 gram, a 14 maja - po wyjściu z aresztu w Turku - kolejne 0,26 gram. Sąd wymierzył karę grzywny w wysokości 3300 zł. Do tego dochodzi 579 zł kosztów sądowych. Wyrok nie jest prawomocny.

To jednak nie koniec problemów syna znanego muzyka

Mężczyzna został zatrzymany przez policję po tym, jak miał się rzekomo znęcać nad swoją żoną Eweliną G. Z medialnych doniesień wynikało, że Ewelina M., żona Daniela M. będąca w zaawansowanej ciąży, wracała 30 grudnia ze spotkania z przyjaciółmi. Kiedy chciała się dostać do ich wspólnego mieszkania na jednym z osiedli w Wasilkowie na Podlasiu, zaczęły się problemy. Drzwi rzekomo były zamknięte, a Daniel M. nie chciał wpuścić kobiety do środka. Mężczyzna miał być agresywny i doszło do szamotaniny. Ktoś wezwał policję i ostatecznie M. został wyprowadzony w kajdankach.

Ponadto, przeciwko Danielowi M. jeszcze niedawno toczyła się sprawa przed Sądem Rejonowym w Białymstoku. Proces dotyczył incydentu, do którego doszło pod koniec grudnia 2017 r. Prokuratura oskarżyła go o znieważenie funkcjonariuszy na służbie i naruszenie ich nietykalności cielesnej. Pijany syn gwiazdora disco polo wywołał awanturę na komisariacie policji oraz podczas transportu do izby wytrzeźwień. Miał też grozić funkcjonariuszom. Zachowanie mężczyzny zostało zarejestrowane przez kamerę znajdującą się na mundurze policjanta. Sąd pozytywnie rozpatrzył wniosek prokuratury i zgodził się na warunkowe umorzenie postępowania wobec Daniela M. Między stronami doszło do porozumienia. Sąd wyznaczył jednak synowi muzyka 2-letni okres próbny. Oskarżony miał też wpłacić 3 tys. zł na cel charytatywny.

Czytaj też:
Rudi Schuberth skarży się na wysokość emerytury. „Żenada”

Źródło: Wirtualna Polska