Kilkudziesięciu pracowników i członków Gildii Reżyserów Polskich podpisało się pod listem otwartym do Jarosława Kaczyńskiego. Stanęli w obronie Agnieszki Holland. „Podczas konwencji partii Prawo i Sprawiedliwość 23 lutego 2019 r. przytoczył Pan fałszywy cytat z Agnieszki Holland (»Pani Holland powiedziała nie tak dawno temu: żeby było jak było«). Umieścił go Pan w manipulacyjnym kontekście, który niezgodnie z faktami sugeruje, że reżyserka dąży do ograniczenia wolności słowa, sumienia i religii w Polsce” – napisano w liście do Jarosława Kaczyńskiego.
„Podobne represje nigdy nie stały się Pańskim osobistym doświadczeniem”
W dalszej części dokumentu artyści napisali, że Holland „w imię obrony wartości siedziała w więzieniu”. „Agnieszka Holland nigdy nie użyła sformułowania, »żeby było jak było« w kontekście przez Pan sugerowanym, czyli rzekomo podważając polską równość i polską wolność. Swoją postawą i licząca prawie pięć dekad działalnością artystyczną oraz obywatelską Agnieszka Holland wielokrotnie dawała dowody, jak bliskie są jej polska równość i polska wolność. I właśnie w imię obrony tych wartości siedziała w czasach komunizmu w więzieniu. Jak doskonale wiadomo wszystkim Polakom, podobne represje nigdy nie stały się Pańskim osobistym doświadczeniem” – czytamy.
„Głęboka pogarda dla milionów Polaków”
Autorzy listu skierowanego do Jarosława Kaczyńskiego poinformowali, że domagają się, by polityk wycofał się „z tych niesprawiedliwych i nie mających odbicia w rzeczywistości słów o Agnieszce Holland jako rzekomej niszczycielce polskiej wolności”. W dalszej części dokumentu poinformowali, że wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego odebrali jako wyraz „głębokiej pogardy”. „Naszym zdaniem Pańska wypowiedź świadczy zarówno o głębokiej pogardzie dla milionów Polaków, którzy słuchali tych słów, jak i o pogardzie dla polskich artystów oraz polskiej kultury, której Agnieszka Holland jest istotnym ogniwem. Jesteśmy zmuszeni przypomnieć Panu, że kultura to nie tylko wielowiekowe dziedzictwo, łączące nas z minionymi pokoleniami, ale przede wszystkim codzienny budulec polskiej tożsamości, znacznie silniejszy i trwalszy niż inicjowane przez Pana w ostatnich dekadach polityczne swary, oparte na niepojętej dla nas potrzebie dzielenia Polaków” - podsumowano.
Pod listem otwartym wystosowanym do Jarosława Kaczyńskiego podpisali się m.in. Wojciech Smarzowski, Krzysztof Zanussi, Małgorzata Szumowska, Paweł Pawlikowski, a także Robert Gliński.
Czytaj też:
Łukasz Żal bez Oscara za zdjęcia do filmu „Zimna Wojna”