Cieszycie się z filmowych premier w internecie? Międzynarodowa Unia Kin wyraża zdecydowany sprzeciw

Cieszycie się z filmowych premier w internecie? Międzynarodowa Unia Kin wyraża zdecydowany sprzeciw

Kino, zdj. ilustracyjne
Kino, zdj. ilustracyjne Źródło: Pexels / Donald Tong
Zamknięcie kin z powodu pandemii koronawirusa z pewnością mocno wpłynie na branżę filmową i być może na stałe przemodeluje jej kształt. Już teraz część filmów zamiast do kin trafia bezpośrednio na platformy streamingowe czy serwisy VOD. UNIC ostro sprzeciwia się takim praktykom.

Co zrobić z gotowymi filmami, kiedy nie można ich pokazywać w kinach? NBCUniversal i Sony Pictures już zaczęły eksperymentować z premierami nowych tytułów na platformach VOD. Ta druga firma ogłosiła, że 24 marca amerykańską premierę w tej postaci będzie miał „Bloodshot”. Warner Bros. film z Benem Affleckiem „The Way Back” pokazuje jeszcze w kinach, ale już od wtorku 24 marca również chce udostępniać go przez internet. To samo robi Lionsgate z dramatem „I Still Believe”, który na VOD trafi 27 marca. Disney i Pixar swoją animację „Naprzód” będą pokazywać na Disney+ od 3 kwietnia. Najgłośniejszymi polskimi przykładami są tutaj horror „W lesie dziś nie zaśnie nikt” z Julią Wieniawą i nowy film Jana Komasy „Sala samobójców. Hejter”.

Choć abonentów serwisów streamingowych z pewnością cieszy jeszcze szybszy dostęp do premier „kinowych”, to zupełnie inaczej wygląda perspektywa właścicieli kin. Reprezentująca tę grupę europejska organizacja UNIC w zdecydowany sposób protestuje przeciwko podejmowaniu takich działań. W wydanym w piątek 20 marca oświadczeniu podkreśla, że „nie jest to ani w interesie branży, ani widowni”. „Oczekujemy, że zdecydowana większość filmów, które zostały przesunięte z powodu obecnych trudności, będzie wyświetlana w kinach po powrocie do normalności” = pisano w komunikacie.

W rozmowie z „The Hollywood Reporter” związek podkreślał, że namawia swoich członków do szukania wsparcia rządowego i popieranie inicjatyw tworzonych przez Unię Europejską. „Każda część naszego sektora mierzy się w tej chwili ze stratami. Zdajemy sobie sprawę, że firmy stają w obliczu ekstremalnie trudnych decyzji w tych bezprecedensowych czasach i nasze przesłanie brzmi: powinniśmy trzymać się razem” – dodawano w oświadczeniu. „Kluczowe jest przygotowanie się na dzień, kiedy będziemy mogli ponownie powitać publiczność, by znó mogła cieszyć się unikalnym doświadczeniem dużego ekranu” – czytamy.

Czytaj też:
UE prosi internautów i Netfliksa o zmniejszenie jakości streamowanych filmów. Internet może się „popsuć”?
Czytaj też:
HBO w kwietniu pokaże najnowszy film Tarantino. To tylko wierzchołek góry świetnych produkcji
Czytaj też:
To hit domowej izolacji. Wyjaśniamy, jak skorzystać z Netflix Party