Jak tłumaczył iluzjonista, sztuczka ta była z powodzeniem pokazywana przez niego wiele razy. Tuż przed rozpoczęciem programu przeprowadzono również próbę kamerową. Niestety na wizji trick się nie udał. Marzena Rogalska skaleczyła się w rękę i w asyście członków ekipy „PnŚ" pojechała do szpitala. Lekarze ustalili, że skaleczenie jest powierzchowne. Do sprawy tuż po sytuacji odniosła się sama dziennikarka. – Nie mam urazu do Pana Ząbka. Dziękuję za troskę wszystkim. Takie rzeczy się zdarzają – przekazała.
„A to nie jest ten program...?”
Teraz o zdarzeniu przypomniał Aleksander Sikora, który w kontekście tej sytuacji spotkał się z zabawną wymianą zdań w Singapurze. Dziennikarz, który także pracuje w śniadaniówce opowiedział, że nagrywając felietony do „PnŚ” podeszła do niego kobieta, która handlowała owocami i zapytała, do jakiego programu realizują materiał. – Ona tak myśli, myśli i mówi: „A to nie jest ten program, w której prowadzącej przebito rękę gwoździem?” – opowiedział w rozmowie z „Faktem” Sikora.
Czytaj też:
Eurowizja Junior 2020. 10-letnia Ala Tracz ma szansę wygrać pojedynek?
50-letnia polska dziennikarka Marzena Rogalska