Coś pomiędzy teatrem a filmem

Coś pomiędzy teatrem a filmem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Największe brawa po pokazie prasowym "Zemsty" otrzymał Janusz Gajos (Cześnik) i Roman Polański (Papkin). Musieliśmy wybrać coś pomiędzy teatrem a filmem, mówił.
"Cała nasza praca polegała na połączeniu dwóch rodzajów świadomości: że jest to tekst Fredry i że gramy w filmie. Musieliśmy wybrać coś pomiędzy teatrem a filmem, by wiersz brzmiał jak proza" - mówił po pokazie Janusz Gajos, który otrzymała najwięcej pytań obok Andrzeja Wajdy.

Reżyser wyjaśnił, skąd wzięły się pomysły na wyrazistą charakteryzację i kostiumy poszczególnych postaci. Zanim przystąpił do realizacji filmu, obejrzał w Muzeum Czartoryskich w Krakowie ogromną liczbę rysunków z XVIII wieku, wykonanych przez Norblina.

"Zobaczyłem na nich o wiele bardziej zdumiewające, dzikie twarze, niż na portretach XIX-wiecznych. +Zemsta+ jest zwykle pchnięta w  stronę XIX wieku, bardziej uładzona, mieszczańska" - powiedział. Akcja "Zemsty" Wajdy rozgrywa się w wieku XVIII.

Charakteryzator Waldemar Pokromski powiedział, że najbardziej pracochłonna była na planie charakteryzacja Agaty Buzek - filmowej Klary. Aktorka podkreśliła, że czuła się fantastycznie w swojej efektownej fryzurze i  długich sukniach.

"Fryzura była bardzo wygodna, świetnie trzymała się głowy. Chroniła też przed zimnem. Suknie nieco utrudniały chodzenie, musiałam uważać zwłaszcza przy bieganiu po schodach. Zostałam aktorką właśnie dlatego, że chciałam chodzić w takich długich sukniach. Moim marzeniem było zagrać w filmie kostiumowym".

W środę odbył się pokaz prasowy filmu. Uroczysta premiera filmu jest zaplanowana na poniedziałek w warszawskim Teatrze Wielkim. Film wejdzie na ekrany 4 października.

em, pap