Jazz z muzyką organową na nowej płycie "Komeda - Inspirations"

Jazz z muzyką organową na nowej płycie "Komeda - Inspirations"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nowy oryginalny album "Komeda - Inspirations", łączący jazz z muzyką organową pojawi się w sprzedaży w połowie stycznia. Płyta jest dziełem kompozytorów i aranżerów m.in. Herdzina, Łamży, Zielińskiego oraz wykonawców Bokszczanina, Auguścik, Szukalskiego i Majewskiego.

Autorem projektu jest koncertujący organista Jan Bokszczanin, który zaprosił do współpracy grono znanych kompozytorów, aranżerów i muzyków. Jego ideą było pokazanie, jak wciąż inspirująca jest powstała przed pół wiekiem muzyka Komedy i jak chętnie współcześni twórcy po nią "sięgają". - A niespotykane dotąd w wykonaniach jego muzyki instrumentarium gwarantuje jedyne w swoim rodzaju doznania - napisał w towarzyszącej płycie książeczce Mirosław Szamański.

Na płycie znalazło się trzynaście utworów: osiem Krzysztofa Komedy, m.in. "Litania", "Szara kolęda", "Kołysanka Rosemary", "Katorna", "Ja nie chcę spać" i kompozycje Adama Sławińskiego, Wojciecha Majewskiego, Włodka Pawlika, Dariusza Przybylskiego, Miłosza Bembinowa. Aranżacji dokonali Krzysztof Herdzin, Ryszard Borowski, Maciej Łamża, Marcin Zieliński. Wśród wykonawców znaleźli się m.in. trębacz Robert Majewski, saksofoniści Paweł Gusnar i Tomasz Szukalski oraz wokalistka Grażyna Auguścik. Wszystkie nagrania zostały zrealizowane w warszawskim Kościele Ewangelicko-Reformowanym w al. Solidarności. Oprócz doskonałej akustyki i ciekawego pogłosu, są w nim świetne organy - oryginalny instrument Schlag und Soehne, który przed dwoma laty przeszedł generalny remont. Organy te wyróżniają się miękkim i ciepłym brzmieniem oraz głębokim basem - zaznacza w materiałach towarzyszących albumowi Jakub Garbacz.

- Podczas pierwszej sesji nad Warszawą szalała potężna burza z gradobiciem, musieliśmy więc kilka razy przerywać. W utworze "Nim wstanie dzień" słyszalny jest odgłos deszczu uderzającego w dach kościoła. Zdecydowaliśmy się na pozostawienie tego efektu, który dodał piosence specyficznego klimatu - przedstawia Grabacz historię nagrania.

Płyta przypomina liryczny i romantyczny klimat piosenek Komedy. Jak pisała o kompozytorze i pianiście Agnieszka Osiecka: - Ruda czupryna Krzysia Komedy łagodnie płonęła nad klawiszami jak lampka nocna. Zawsze ze dwie lub trzy rozmarzone panny, niczym topielice, zwieszały się z instrumentu, a my, ci, co staliśmy w drzwiach, mówiliśmy szeptem. Muzykę Komedy nazwali Szwedzi jazzem romantycznym, i mieli pewnie rację. Chcę tylko dodać, że z tą romantycznością szła u niego w parze jakaś dostępność (nie: przystępność, a dostępność) poufność i poufałość.

Album został nagrany w ARMS Records. - Wykonawcy doskonale zrozumieli intencję autora projektu, Jana Bokszczanina - mistrza organów, w którego dorobku znalazły się wielkie dzieła klasyków - zauważa Maciej Stryjecki, jeden z realizatorów nagrania. - Wszyscy wykonawcy stworzyli niepowtarzalny klimat, potęgowany dostojnym wnętrzem Kościoła. Aby go przekazać, ogromną wagę przywiązaliśmy, do jakości nagrania. Dla muzyków brzmienie instrumentu jest owocem wieloletniej pracy, więc dołożyliśmy starań, aby tego efektu nie zniweczyć w najmniejszym stopniu.

Jak poinformował Stryjecki, utwory z płyty będą prezentowane podczas cyklu koncertów; najbliższe z nich to - 22 stycznia w kościele pw. św. Jana Kantego w Legionowie oraz 6 lutego w kościele ewangelickim pw. św. Mateusza w Łodzi.

Jan Bokszczanin urodził się w 1974 w Astrachaniu w Rosji. W 2000 roku ukończył studia w Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie prof. Joachima Grubicha. W latach 2002-2003 był stypendystą doktoranckim w University of North Texas (USA). W roku 2006 uzyskał tytuł doktora sztuki. Nagrał wiele płyt z muzyką organową i kameralną. Jest autorem m.in. książki "Geneza i tradycje rosyjskiej muzyki organowej".

em