Film w 24 godziny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Takiego wyczynu chce dokonać czeski reżyser i kamerzysta - Frantiszek A. Brabec. Jeśli przedsięwzięcie się powiedzie ma szanse trafić do księgi rekordów Guinnessa.
Zdjęcia do filmu fabularnego "Szczurołap" Brabec chce rozpocząć w Sylwestra przedpołudniem, a zakończyć w noworoczny poranek.

Jego naturalną scenografią i - jak twierdzi reżyser - atutem będzie sylwestrowa noc w Pradze i euforia, która towarzyszy pożegnaniu starego i powitaniu Nowego Roku w stolicy Czech.

"Szczególnej euforii tej nocy nie można pokazać przy pomocy statystów" - uważa. Brabec cieszy się także na zdjęcia z noworocznego poranka, kiedy w czeskiej metropolii niemal w ogóle nie będzie ludzi.

Twórcy "Szczurołapa" - współautorką scenariusza jest Ivana Novakova - nie kryją, że dzieło będzie utworem awangardowym, improwizacją i "totalnym krzykiem". "Chcę złamać zasadę wykalkulowanych i przygotowanych scen i ujęć. Będzie to  totalny protest przeciwko właśnie takim wyrachowanym filmom fabularnym, także przeciwko tym, które sam zrealizowałem" -  powiedział na konferencji prasowej Frantiszek A. Brabec.

"Będzie to - dodał - próba absolutnego oddania swej własnej duszy przez aktorów, scenografów, kamerzystów, reżysera i wszystkich pracujących przy realizacji; próba absolutnej czystości założonego tematu".

W sztabie realizacyjnym filmu, który nosić będzie podtytuł: "Miłość, śmierć i zniszczenie w kulisach sylwestrowej nocy" pracować będzie trzydzieści pięć osób, głównie studentów szkoły teatralnej. Główną rolę Kristiana zagra ostrawski aktor i  piosenkarz - Richard Krajczo. W postać jego kochanki wcieli się jedna z najlepszych i najbardziej popularnych czeskich aktorek młodego pokolenia - Ester Geislerova.

"Jesteśmy całkowicie przygotowani. Nic nie powinno nas zaskoczyć. Dwie kamery pracować będą nieustannie, nawet w chwili, kiedy przenosić się będziemy na inne miejsca" - powiedział Brabec dodając, że na planie w plenerze nie będzie mu przeszkadzać ani śnieg, ani deszcz, ani mróz.

Zdaniem szefowej produkcji filmu - Aleny Jaklovej koszty zdjęć nie powinny przekroczyć 100 tysięcy koron (ok. 13 tys. złotych). "Chociaż nie ma jeszcze ostatecznego budżetu filmu - jestem spokojna" - powiedziała. Za spokojem nie tęskni natomiast reżyser. Jego zdaniem projekt będzie udany, jeśli wszyscy i na planie, i w trakcie montażu pracować będą w stresie.

Premiera pierwotnie miała odbyć się już w styczniu, ale ostatecznie - po konsultacji z firmami dystrybucyjnymi - twórca zgodził się przesunąć ją na marzec 2003 roku.

em, pap