"Mrożek był jednym z najpoważniejszych twórców światowych"

"Mrożek był jednym z najpoważniejszych twórców światowych"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Olgierd Łukaszewicz (fot. TVN24/x-news )
- Sztuki Mrożka miały wymiar ogólnoludzki. To jeden z najpoważniejszych twórców światowych - tak twórczość słynnego dramatopisarza podsumowuje aktor Olgierd Łukaszewicz.
Sławomir Mrożek zmarł w czwartek rano w Nicei. Polski dramatopisarz, prozaik i rysownik miał 83 lata.

Sławomir Mrożek

Sławomir Mrożek urodził się 29 czerwca 1930 roku. Swoją karierę zaczynał jako rysownik w Przekroju w 1950 roku. W tym samym roku wydał dwa zbiory opowiadań. Największą sławę przyniosły mu jednak dramaty.  Jego pierwszą sztuką teatralną był dramat "Policja", wydany w 1958 roku. Najsłynniejsze dramaty Mrożka to - wydane w 1964 roku - "Tango", "Letni Dzień z 1983" oraz "Miłość na Krymie" z 1993 roku.

Emigrant

W 1963 roku wyemigrował. W następnych latach mieszkał we Francji (w Paryżu), następnie osiadł w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Włoszech i Meksyku. W 1968 roku na łamach prasy francuskiej opublikował list protestujący przeciwko interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji, a w grudniu 1981 roku zaprotestował przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego. W 1996 roku powrócił do Polski. W 2002 roku przeżył udar mózgu, którego wynikiem była afazja. Skutkiem tego utracił możliwość posługiwania się językiem zarówno w mowie, jak i w piśmie. Dzięki terapii, która trwała około trzy lata, odzyskał zdolność pisania i mówienia. 6 maja 2008 roku Sławomir Mrożek ponownie zdecydował się opuścić kraj "na zawsze" i osiąść w Nicei na południu Francji. Swoje zapowiedzi spełnił dokładnie miesiąc później - 6 czerwca 2008 roku. Mrożek ostatni raz odwiedził Polskę w czerwcu 2013 roku - wziął wówczas udział w premierze swojej najnowszej sztuki "Karnawał, czyli pierwsza żona Adama".

Zasłużony dla kultury

Mrożek został uhonorowany wieloma odznaczeniami państwowymi, m.in. Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski oraz Złoty Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis.

ja, TVN24/x-news