Historia Wojtka Niedźwiedzia na warszawskiej scenie

Historia Wojtka Niedźwiedzia na warszawskiej scenie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Historia Niedźwiedzia Wojtka cieszy się ogromną popularnością w Szkocji (fot. mat. prasowe) 
Ze spektaklem "Wojtek The Bear" (Wojtek Niedźwiedź) przyjeżdża do Polski Teatr Objectiv z Endynburga. Jest to barwna historia niedźwiedziu, który był… żołnierzem i pomagał Polakom pod Monte Cassino, a po wojnie stał się symbolem Polski z jej dążeniem do wolności i uwięzieniem za żelazną kurtyną. Tym spektaklem teatr Imka otwiera się na pokaz spektakli anglojęzycznych.
Prapremierowe przedstawiane "Wojtka Niedźwiedzia", pierwszej sztuki o niezwykłym misiu, opisane w czerwcu 2012 roku w dwóch polskich gazetach, przyciągnęło tłumy, a wyprzedane przedstawienia dostawały co noc gromkie oklaski, a nawet owacje na stojąco.

Wojtek to nie tylko słynny polski żołnierz niedźwiedź zaadoptowany przez kaprala jako mały niedźwiadek, który przewędrował z wojskiem Bliski Wschód i wziął udział w bitwie pod Monte Cassino, gdzie pomagał w noszeniu skrzyń z amunicją artyleryjską. Odtąd symbolem 22 Kompanii stał się niedźwiedź z pociskiem w łapach. Wojtek to także uniwersalny symbol wolności, ambasador dla całego ruchu wolnej polskiej armii w powojennej Szkocji.   

Kiedy we wrześniu 1947 roku wraz z Wojskiem Polskim Wojtek przybił do portu po powrocie z Włoch, tysiące ludzi czekało na niego w Glasgow. Jego obecność w obozie przesiedleńczym Polaków w Winfield w Berwickshire przyciągała wielu Szkotów, którzy dzięki temu zaprzyjaźniali się z mieszkającymi tam Polakami. Wojtek był również atrakcją okolicznych miejskich zabaw (uwielbiał bowiem szkocką muzykę ludową i nie stronił od używek). Kiedy obóz przesiedleńczy został rozwiązany, a Polacy rozjechali się po Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu pracy i nowego życia, Wojtek został przeniesiony do Zoo w Edynburgu, gdzie znowu stal się główną atrakcją i gdzie pozostał symbolem Polski – kraju za kratami żelaznej kurtyny, a także symbolem wolnych Polaków na obczyźnie.

Wojtek był niedźwiedziem z ludzką osobowością, niedźwiedziem który palił i pił piwo (oraz wódkę), kochał zapasy i pozwalał dzieciom siedzieć na swoim grzbiecie, tańczył szkockie tańce bujając się i tupiąc w rytm muzyki, który płakał do swojej ludzkiej „matki” i który pocieszał polskich żołnierzy, gdy wydarzyło się coś złego. Wojtek był, i wciąż jest, wiele lat po swojej śmierci w 1963 roku, niedźwiedziem wolności i nadziei.

Mimo że od tego czasu minęło 50 lat, popularność Wojtka nie maleje. Jego strona na Facebooku prowadzona z Krakowa ma ponad 2000 fanów na całym świecie, a artykuły w gazetach i książkach, a także niedawno wyemitowany dokument w BBC dokładają się do jego popularności.

Spektakl „Wojtek Niedźwiedź” Teatr Objectiv  z Edynburga zagra w Imce 8 listopada. Jego autorem jest Raymond Roszkowski Ross, a wyreżyserowała go Corrine Harris. w roli Wojtka - James Sutherland. Autorzy spektaklu to grupa poszukująca w Szkocji oraz w całej Europie inspirujących historii. W świecie, który wyłania się przed widzem mieszają się języki, formy wyrazu z tym co w ludzkich historiach najciekawsze.

em, mat. prasowe