Berlinale: Bez arcydzieła

Berlinale: Bez arcydzieła

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Film und Unterhaltung / Film and Entertainment
"Czarny węgiel, cienki lód” Diao Yinana, detektywistyczna historia z Chinami w tle, nagrodzona berlińskim Złotym Niedźwiedziem. Tegoroczny festiwal zdominowały skromne opowieści z różnych stron świata.
-Zachodnia widownia jest dojrzalsza niż azjatycka, ma większą świadomość formy i gatunku – mówił Diao Yinan ze Złotym Niedźwiedziem w dłoni. - W Chinach istnieje rynek rozrywki, ale wciąż brakuje miejsca dla kina artystycznego. Ja próbowałem zrobić film, który wymknie się temu podziałowi.

Zwycięski "Czarny wegiel, kruchy lód” to wariacja na temat kina noir. Próba połączenia stylu społecznych diagnoz chińskich reżyserów szóstej generacji i tradycji Philipa Marlowe'a. Bohater (w tej roli nagrodzony Liao Fan)jest upadłym eks-policjantem. Samotnym, zapijaczonym, smutnym. Pracuje jako ochroniarz, nawet motocykl mu ukradli zostawiając "w zamian” rozsypującą się motorynkę. Ale właśnie on, po znajomości z dawnymi kolegami z dochodzeniówki, poprowadzi wcieleniowe śledztwo w sprawie seryjnego mordercy.

W 1999 roku znaleziono w różnych przetwórniach węgla rozczłonkowane zwłoki mężczyzny. Po latach policja odkrywa kolejne zbrodnie popełnione w ten sam sposób. Wszystkie ofiary były związane z pracującą w lokalnej pralni kobietą. Aby zwabić przestępcę, bohater wdaje się w nią romans. Ale granica między rolą a prawdziwymi uczuciami szybko się zamazuje.

W "Czarnym węglu...” scenerią dość prostej zagadki kryminalnej jest robotnicze miasto. Trzeciorzędne jadłodajnie, fabryki, kopalnie. Miejscowi żyją z dnia na dzień, bez jakichkolwiek perspektyw poprawy swojego losu. Być może to właśnie ten obraz chińskich realiów przekonał jury pod przewodnictwem scenarzysty i producenta Jamesa Schamusa. Werdykt odbił atmosferę tegorocznego festiwalu.

Arcydzieła nie było. Większość prezentowanych filmów to skromne historie, mocno zakorzenione w rzeczywistości krajów, z których pochodziły. Program główny stał się panoramą współczesnego świata. Zbiorem wycinków codzienności w odmiennych jego zakątkach. W nagrodzonej za scenariusz „Drodze krzyżowej” debiutant Dietrich Bruggemann pokazał niemiecką prowincję  oczami dziewczynki, która pod wpływem charyzmatycznego księdza i zaborczej matki postanawia złożyć się Bogu w ofierze. W wyróżnionym za zdjęcia „Blind Massage” Lou Ye portretował mikrospołeczność zakładu masażu prowadzonego przez niewidomych. Film, który zrobił   największe wrażenie – kręcony w ciągu 12 lat piękny „Boyhood” Richarda Linklatera to zapis dorastania chłopaka na amerykańskim przedmieściu.

Jedna tylko konkursowa propozycja naprawdę wyróżniała się stylem. Wes Anderson w „Grand Hotel Budapest” opowiedział o Europie Środkowej własnym językiem – w kolorowych kadrach, z dziecięcą, spektakularną wyobraźnią. Historia fikcyjnej republiki Zubrowki lat 30 to westchnienie za minionym światem rodem z cesarstwa Austrowęgierskiego. Jury nagrodziło ją Nagrodą Specjalną — Srebrnym Niedźwiedziem:

- W Wenecji dostałem kiedyś małego Lwa za debiut, w Cannes jedynie czekoladową wersję Palmy dodawaną twórcom do akredytacji – napisał Anderson w liście, którym dziękował za statuetkę. - To moja pierwsza dorosła, festiwalowa nagroda. Bardzo dla mnie ważna.

Jednak tegoroczna edycja Berlinale zostawiła z niedosytem. Nie było wydarzeń, o których mówionoby w kuluarach. Istotnych filmów widzowie szukali w innych sekcjach. Dlatego impreza zamieniała się chwilami w bieg między rozrzuconymi po mieście kinami. Każdy festiwal potrzebuje oddechu. Filmu, po którym już niczego więcej nie chce się zobaczyć tego dnia. I który zostałby pod powiekami. Tego w Berlinie zabrakło.

Złoty Niedźwiedź
„Czarny węgiel, kruchy lód”, reż. Diao Yinan

Srebrny Niedźwiedź – Nagroda Jury
„Grand Budapest Hotel”, reż. Wes Anderson

Srebrny Niedźwiedź – Nagroda Alfreda Bauera
„Życie Rileya”, reż. Alain Resnais

Srebrny Niedźwiedź za Najlepszą Reżyserię
„Boyhood”, reż. Richard Linklater

Srebrny Niedźwiedź dla Najlepszej Aktorki
Haru Kuroki, „Mały dom”, reż. Yoji Yamada

Srebrny Niedźwiedź dla Najlepszego Aktora
Liao Fan, „Czarny węgiel, kruchy lód”, reż. Diao Yinan

Srebrny Niedźwiedź za Najlepszy Scenariusz - 
Dietrich Bruggemann i Anna Bruggemann, „Droga Krzyżowa”, reż. Dietrich Bruggemann

Srebrny Niedźwiedź za Niezwykłe Osiągnięcie Artyczne
Zeng Jian za zdjęcia do „Blind Massage”, reż. Lou Ye