Oriana Fallaci rozprawia się z Europą

Oriana Fallaci rozprawia się z Europą

Dodano:   /  Zmieniono: 
500 tys. egzemplarzy najnowszej książki Oriany Fallaci sprzedano w ciągu czterech godzin we Włoszech. Autorka ostro rozprawia się w niej z Eurabią, jak nazywa bezradną wobec naporu islamu Europę.
W związku z błyskawicznym wyczerpaniem się całego nakładu wydawca Rcs MediaGroup zapowiada dodruk książki zatytułowanej "Oriana Fallaci przeprowadza wywiad z Orianą Fallaci" i to już w przyszłym tygodniu. Książka ukazała się jako dodatek do Corriere della Serra"

Najszybciej kolejny manifest słynnej 75-letniej pisarki rozszedł się w jej rodzinnej Toskanii, gdzie zabrakło go już o ósmej rano. W wywiadzie, przeprowadzonym z samą sobą, ciężko chora autorka, świadoma zbliżającej się śmierci, pisze o raku moralnym trawiącym bezradny wobec naporu islamu Zachód, o utraconej tożsamości Europy, którą pogardliwie nazywa Eurabią i o dramacie zakładników w Iraku.

Z surowością i bezwzględnością w wydawaniu ocen, z jakiej słynie, rozprawia się z politykami. "Nasza epoka pozbawiona jest przywódców. Kiedy się pomyśli, że  pijak Jelcyn był carem, a ignorant Wałęsa symbolem wolności, uginają się nogi pod człowiekiem" - napisała Fallaci. Nie oszczędziła też Johna Kerry'ego, nazywając go małym oportunistą. W swej książce Fallaci twierdzi, że obecna epoka wydała dwóch prawdziwych przywódców: Karola Wojtyłę i... Osamę bin Ladena.

Fallaci, która stroni od mediów i dlatego woli udzielać wywiadu sama sobie, skomentowała sukces swej najnowszej książki mówiąc, że  teraz czuje się mniej samotna.

"To sukces Włochów, którzy kupili moją pracę, bo w ten sposób sami zabrali głos, przełamali ciszę. Sama siebie pytam, jak wytłumaczyć ten fenomen i odpowiadam: bo mówię to, co myślę, a  ludzie myślą tak samo, jak ja, ale prawie nigdy tego nie mówią. To, co ludzie myślą i czego nie mówią, to prawda. I w ciągu tych lat znaleźli kogoś, kto wyraża ich milczenie. Ludzie we Włoszech są onieśmieleni, przestraszeni, zaszantażowani" - podkreśliła pisarka w dzienniku telewizyjnym komercyjnej stacji Canale 5.

Jak dodała, to, że Europa stała się Eurabią, widzą wszyscy na  każdym kroku, ale prawie nikt nie ma odwagi tego przyznać. "Jestem zadowolona, bo mówię o samotności wielu Włochów, ale mówię jednocześnie o mojej samotności. Dzisiaj czuję się o wiele mniej samotna" - wyznała Fallaci.