Słodka "zemsta" Lucasa

Słodka "zemsta" Lucasa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jeden z najbardziej wyczekiwanych filmów ostatniego roku -  "Zemsta Sithów" - najnowsza ( a zarazem ostatnia) część "Gwiezdnych wojen" George'a Lucasa już w piątek wchodzi na ekrany polskich kin.
Najnowsze dzieło Lucasa swoją europejską premierę miało podczas caneńskiego festiwalu filmowego. Sam Lucas uhonorowany został w Cannes nagrodą Festiwal Trophy za całokształt twórczości.

"Zemsta Sithów" wprowadza do "Gwiezdnych wojen" nowe, ważne szczegóły. Lucas uważa, że ten film nadaje całej opowieści nowy sens. Z najnowszego filmu dowiadujemy się m.in., dlaczego rycerz Anakin Skywalker przeszedł na stronę ciemnych mocy i został złowrogim Darthem Vaderem. W filmie grają m.in.: Ewan McGregor, Natalie Portman, Hayden Christensen.

Najnowsza część "Gwiezdnych wojen" zbiera bardzo pochlebne recenzje. Zgodnie z logiką akcji, opowiadana w "Gwiezdnych wojnach" historia rozpoczyna się w filmie "Mroczne widmo", potem są: "Atak klonów", "Zemsta Sithów", "Nowa nadzieja", "Imperium kontratakuje" i "Powrót Jedi". Reżyser uważa "Zemstę Sithów" za najbardziej mroczną i brutalną część gwiezdnej sagi.

Filmy nie były jednak kręcone w kolejności wynikającej z  następstwa zdarzeń opowiadanej historii. Jako pierwsza powstała "Nowa nadzieja" w 1977 roku, potem "Imperium kontratakuje" (1980) i "Powrót Jedi"(1983). Te filmy tworzą tzw. "Pierwszą Trylogię" "Gwiezdnych wojen" i uchodzą wśród wielbicieli serii za  najbardziej udane.

"Mrocznym widmem" z 1999 roku i "Atakiem klonów" (2002) (czyli częściami "Drugiej Trylogii") wielu widzów było rozczarowanych. "Zemsta Sithów" doczekała się o wiele lepszych recenzji.

Pierwotnie Lucas planował, że "Gwiezdne wojny" będą serią dziewięciu filmów czyli trzech trylogii. Ostatnio powtarza jednak w wywiadach, że "Zemsta Sithów" ma ostatecznie zamknąć serię składającą się ostatecznie z zaledwie sześciu filmów. Tymczasem Peter Mathew, odtwórca roli Chewbacki, ujawnił niedawno, że  podpisał klauzulę o gotowości do udziału w kolejnych częściach sagi.

Lucas twierdzi, że już kręcąc pierwszą część - "Nową nadzieję" -  miał w głowie całą opowiadaną w "Gwiezdnych wojnach" historię. "Zemsta Sithów" wprowadza nowe, ważne szczegóły. Lucas uważa, że z  "Zemstą Sithów" cała opowieść nabiera nowego sensu. Z najnowszego filmu dowiadujemy się m.in., dlaczego rycerz Anakin Skywalker przeszedł na stronę ciemnych mocy i został złowrogim Darthem Vaderem.

Po pokazie w Cannes wielu krytyków spekulowało, czy postać Vadera jest aluzją do osoby George'a Busha. Historia upadku Anakina Skywalkera, jego przejście na ciemną stronę mocy oraz rozwój Imperium opartego na przemocy i wojnie porównywane są z postawą prezydenta Busha i inwazją na Irak. Słowa, które Anakin kieruje do  swego mentora Obi-Wana - "Jeśli nie jesteś ze mną, to jesteś przeciwko mnie" - odbierane są jako aluzja do jednego z przemówień Busha.

Lucas jest przeciwny takiej interpretacji i zastrzega się, że  kiedy pisał "Gwiezdne Wojny", do wojny w Iraku było jeszcze bardzo daleko. Reżyser w wywiadach podkreślał, że historia "Gwiezdnych Wojen" powstała pod koniec wojny w Wietnamie i inspirowana jest atmosferą tamtych czasów.

Poprzednie części serii wyświetlane były bez ograniczeń wiekowych."Zemsta Sihów" w USA dostępna jest tylko dla widzów od  13 lat - reżyser uważa ją za najbardziej mroczną i brutalną część gwiezdnej sagi.

ks, pap