Trzy godziny gry i tylko jeden gol wypożyczonego z Manchesteru United Javiera Hernandeza. Chicharito trafił do siatki w 88. minucie spotkania rewanżowego ćwierćfinału Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt i Atletico Madryt. Królewscy dzięki wygranej nadal mogą zostać pierwszą drużyną, która obroni Puchar Europy.
To była walka na wyniszczenie. Real nie zaskoczył lokalnego rywala tak jak w pierwszym spotkaniu dwumeczu. Nie zaprezentował futbolu totalnego. Przez praktycznie całą pierwszą połowę obserwowaliśmy przeciąganie liny przez oba zespoły. Bez większego zagrożenia pod bramką obu golkiperów.
Dopiero w 44. minucie na prowadzenie mogli wyjść gospodarze. Los Colchoneros pogubili się przy wyprowadzaniu piłki spod własnej bramki - ta szybko trafiła do Ronaldo, który sam na sam nie pokonał jednak Oblaka. Golkiper Atletico wyczekał Portugalczyka, nie położył się na murawie, i odbił strzał kolanem.
Czerwona kartka
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Punktem zwrotnym była druga żółta i w konsekwencji czerwona kartka dla Turana w 76. minucie. W tej chwili było już jasne, że taktyką Atletico będzie obrona aż do karnych. Gracze Diego Simeone nie dociągnęli jednak nawet do dogrywki - w 88. minucie śmiertelny cios zadał im Hernandez.
Akcję decydującą o awansie rozpoczął James, który zagrał do Ronaldo. Ten w polu karnym urwał się obrońcy i zbiegł do środka szesnastki. Oblak był pewien, że Portugalczyk uderzy, i ruszył w jego stronę. Ale posiadacz trzech Złotych Piłek zagrał do Chicharito, a Meksykanin w podziękowaniu za podanie umieścił piłkę w bramce.
TAK RELACJONOWALIŚMY
Przez pozostałe minuty goście nie zdążyli już odwrócić losów dwumeczu. Awans do półfinału Champions League obrońcom trofeum zapewnił wypożyczony napastnik z Manchesteru United, konsekwentnie pomijany przez Carlo Ancelottiego. Popularny "Groszek" zagrał w tym meczu tylko z powodu kontuzji Benzemy. Otoczony przez galaktyczne gwiazdy Madrytu, do których miał nie pasować, strzelił jedną z najważniejszych bramek w karierze.
Zestaw półfinalistów
Poza Realem, który nadal może zostać pierwszym zespołem, który obroni tytuł Ligi Mistrzów, w 1/2 finału zagrają FC Barcelona, Bayern Monachium i Juventus.
Wprost.pl
Dopiero w 44. minucie na prowadzenie mogli wyjść gospodarze. Los Colchoneros pogubili się przy wyprowadzaniu piłki spod własnej bramki - ta szybko trafiła do Ronaldo, który sam na sam nie pokonał jednak Oblaka. Golkiper Atletico wyczekał Portugalczyka, nie położył się na murawie, i odbił strzał kolanem.
Czerwona kartka
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Punktem zwrotnym była druga żółta i w konsekwencji czerwona kartka dla Turana w 76. minucie. W tej chwili było już jasne, że taktyką Atletico będzie obrona aż do karnych. Gracze Diego Simeone nie dociągnęli jednak nawet do dogrywki - w 88. minucie śmiertelny cios zadał im Hernandez.
Akcję decydującą o awansie rozpoczął James, który zagrał do Ronaldo. Ten w polu karnym urwał się obrońcy i zbiegł do środka szesnastki. Oblak był pewien, że Portugalczyk uderzy, i ruszył w jego stronę. Ale posiadacz trzech Złotych Piłek zagrał do Chicharito, a Meksykanin w podziękowaniu za podanie umieścił piłkę w bramce.
TAK RELACJONOWALIŚMY
Przez pozostałe minuty goście nie zdążyli już odwrócić losów dwumeczu. Awans do półfinału Champions League obrońcom trofeum zapewnił wypożyczony napastnik z Manchesteru United, konsekwentnie pomijany przez Carlo Ancelottiego. Popularny "Groszek" zagrał w tym meczu tylko z powodu kontuzji Benzemy. Otoczony przez galaktyczne gwiazdy Madrytu, do których miał nie pasować, strzelił jedną z najważniejszych bramek w karierze.
Zestaw półfinalistów
Poza Realem, który nadal może zostać pierwszym zespołem, który obroni tytuł Ligi Mistrzów, w 1/2 finału zagrają FC Barcelona, Bayern Monachium i Juventus.
Wprost.pl