Jedni są zdania, że wygląda jak bohaterka gry komputerowej. Inni uważają że to prawdziwe zdjęcia z nałożonymi filtrami, które mają jedynie uwypuklać jej kobiecie piękno. Każdy post użytkowniczki o nazwie „lilmiquela” zbiera tysiące polubień i komentarzy na Instagramie i Twitterze.
Ekspert od grafiki komputerowej w rozmowie z "The Independent" analizował zdjęcia „lilmiqueli”, aby ustalić, jak wiele w nich prawdziwej modelki, a ile zostało poprawione cyfrowo. – Myślę, że to kombinacja fotografii z techniką komputerową 3D. Biorą zdjęcia człowieka i pokrywają je modelem komputerowym. Wymaga to wielkich nakładów pracy w postprodukcji – stwierdził. Podejrzewa, że cały profil musi być artystycznym projektem lub jakąś formą autopromocji.
Zdjęcia ukazują kobietę w modnych stylizacjach. Na większości występuje w wyrazistym makijażu. Zdarza jej się pozować przy zabytkowych budowlach, ale nie stroni też od bardziej prozaicznych plenerów.
twitter