Amerykańska stacja ABC News opisała historię Erica Olsena z Omaha w stanie Nebraska, który chciał sprawdzić, czy jego mieszkającej samotnie na Florydzie babci nic się nie stało. W tym celu próbował skontaktować się z lokalną policją i strażą pożarną, jednak okazało się to niemożliwe. Po dwóch dniach, w przypływie desperacji, postawił zamówić pizzę na adres babci, by dostawca sprawdził, czy staruszka przetrwała przejście huraganu.
Eric Olsen wyjaśnił, że do zamówienia dopisał specjalną prośbę. Dostawca pizzy miał po dostarczeniu jedzenia przekazać 87-letniej Claire Olsen telefon komórkowy z wykręconym numerem wnuka. – Policja i strażacy nie dali rady tego zrobić, a Papa John's (sieć pizzerii – red.) dotarł do niej w 30 minut i (babcia – red.) trzymała telefon przy uchu – skwitował żartem sytuację wnuk 87-latki.
Uderzenie huraganu pozbawiło okolicę prądu, co doprowadziło do trudności w komunikacji telefonicznej. Calire Olsen stwierdziła, że pizza pepperoni, którą zamówił jej wnuk „była fantastyczna”.