Film pokazano na Gwiazdkę 1990 r. i już niebawem trzeba go było wpisać do "Księgi rekordów Guinnessa". Niemal 600 milionów dolarów zysku oznacza, że jest to najbardziej dochodowa komedia wszech czasów. „Kevin sam w domu” to opowieść o ośmiolatku, którego rodzina zapomina zabrać z domu na wyjazd świąteczny. Chłopiec musi także stawić czoła parze włamywaczy, którzy próbują okraść dom. Kiedy jednego roku stacja Polsat chciała wyemitować w wigilijny wieczór inny film, widzowie pisali petycje w obronie kultowej świątecznej pozycji.
Na fali sukcesu pierwszej części powstał niemal tak samo popularny sequel "Kevin sam w Nowym Jorku" (1992). Kolejne próby wskrzeszenia opowieści, aczkolwiek już bez Columbusa i Culkina, okazały się niewypałami. Żaden z kolejnych odtwórców (Alex D. Linz, Kevin McCallister) roli chłopca pozostawionego bez opieki rodziców nie zdołał osiągnąć tak wielkiej sympatii widzów. Producenci z ABC Family chcą jednak znowu ożywić cykl.
Wybrano już następcę Culkina. Będzie nim Christian Martyn. Widzów czeka kilka niespodzianek. Nie zobaczą już chłopca o imieniu Kevin, tylko Finna. Jego przygody rozpoczną się w momencie, gdy dowie się o przeprowadzce rodziny ze słonecznej Kalifornii do strasznego domu w Maine. Finn wierzy, że rezydencja jest nawiedzona, dlatego buduje w niej sieć pułapek na ducha. Podczas nieobecności rodziców wpadną w nie jednak inne ofiary, a mianowicie grupa złodziejaszków (Malcolm McDowell, Debi Mazar i Eddie Steeple). Finn nie będzie z nimi walczył sam. W domu bowiem zostanie razem z siostrą (Jodelle Ferland). Obraz będzie nosił tytuł "Home Alone 5: Alone in the Dark".