Do kogo jeszcze pisał Nowoczesny Rysiek z „Ucha Prezesa”? Zbliżenie wiele wyjaśnia

Do kogo jeszcze pisał Nowoczesny Rysiek z „Ucha Prezesa”? Zbliżenie wiele wyjaśnia

Nowoczesny Rysiek - kadr z "Ucha Prezesa"
Nowoczesny Rysiek - kadr z "Ucha Prezesa"Źródło:YouTube / Ucho Prezesa
W tydzień po premierze 13. odcinka miniserialu satyrycznego „Ucha Prezesa”, w internecie zaczęło krążyć zdjęcie, na którym widać zbliżenie telefonu Nowoczesnego Ryśka. Widzimy tam, że lider opozycyjnej partii to prawdziwy łamacz serc.

W przedostatnim odcinku pierwszej serii „Ucha Prezesa” pojawia się wątek jednego z liderów opozycji, który ustala z koleżanką kolejną egzotyczną podróż. W pewnym momencie kobieta orientuje się jednak, że jej ukochany Rysiek w tym samym czasie kontaktuje się z większą liczbą kobiet. Szczegółów dostarcza w tym wypadku zbliżenie na ekran telefonu serialowego bohatera, które część widzów mogła przeoczyć. Na zbliżeniu widzimy, że Nowoczesny Rysiek kontaktuje się nie tylko z Dżoaną, która „naostrzyła już pazurki”, ale też z Barbarą zapraszającą „na małe co nieco”, wysyłającą serduszka Wioletką i kilkoma innymi dziewczynami. Jak zapewniają twórcy serialu, podobnych smaczków w ich produkcji i szczegółowo dopieszczonych scen można znaleźć o wiele więcej.

Telefon Nowoczesnego Rysia

Skłócona opozycja

W 13. odcinku „Ucha Prezesa” po raz pierwszy mamy okazję zobaczyć polityków opozycji: szefa PO Grzegorza Schetynę, w rolę którego wcielił się aktor Tomasz Sapryk oraz lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru. W nowej części serialu, zatytułowanej „Histeria totalnej opozycji” pojawia się również Paweł Kukiz, Piotr Liroy-Marzec oraz szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Nie zabrakło rozmów z samym prezesem. – Zgadzamy się, że cel jest wspólny - uwalić Donalda. Jak mu się ta Bruksela skończy to przyjedzie i przewróci tego waszego prezydenta jednym palcem a potem już domino poleci – mówi Schetyna w gabinecie.

„Ucho Prezesa”

„Ucho Prezesa” to miniserial polityczny, stworzony przez Roberta Górskiego, lidera Kabaretu Moralnego Niepokoju. Sam Robert wciela się w nim w TEGO Prezesa, w TYM gabinecie, na TEJ ulicy. Jest tytułowym uchem, do którego każdy chce dotrzeć„ - czytamy na profilu „Ucha Prezesa” na Facebooku. Podkreślono, że program jest kontynuacją „Posiedzenia rządu”, które Robert Górski pisywał od lat do programów kabaretowych. „Teraz bohater nie jest premierem - nie uczestniczy w posiedzeniach rządu, tylko siedzi za biurkiem i wydaje dyspozycje. Centrum dowodzenia światem mieści się właśnie w jego gabinecie, a nie w Radzie Ministrów, dlatego tam została przeniesiona akcja serialu” – czytamy.

Źródło: Youtube/Ucho Prezesa