Jako jedna z pierwszych zareagowała pisarka J.K. Rowling. Autorka uwielbianej na całym świecie serii książek o Harrym Potterze odniosła się do tweeta amerykańskiej redakcji w następujący sposób: „Te zbiry, które rozjechały niewinnych ludzi chciałyby myśleć, że Wielka Brytania »nie może się pozbierać«, ale tak nie jest. Nie mylcie żałoby z brakiem odwagi” . Apel pisarki spotkał się z entuzjastyczną reakcją internautów – jej wpis polubiono 76 tys. razy, podało go dalej 22 tys. użytkowników Twittera.
O tym, że specyficzny brytyjski duch i poczucie humoru nie opuszczają mieszkańców Zjednoczonego Królestwa, świadczy też zdjęcie, które urosło do rangi symbolu po ataku. Widać na nim mężczyznę, który opuszcza pub w tłumie przestraszonych gości, wciąż niosąc w ręce szklankę z pintą piwa. Fotografia, choć wywołała mieszane komentarze, w większości przyjmowana była przez komentujących z życzliwością i dystansem. „Po tym, co przeżył, piwo będzie mu niezbędne” – rzucił jeden z komentujących.
Czytaj też:
To zdjęcie stało się symbolem. Wszyscy uciekają, on niesie piwo
Na publikację „New York Times” wzorem Rowling odpowiedzieli też inni internauci, publikując własną listę rzeczy, które „sprawiają, że Brytyjczycy nie potrafią się pozbierać”. Przy okazji Amerykanie dostali okazję do przypomnienia sobie, na czym polega brytyjski sarkazm i czarne poczucie humoru.
I tak, na liście rzeczy, zamieszczanych pod hasztagiem #ThingsThatLeaveBritainReeling, które dla mieszkańców Wysp są wydarzeniami z gatunku takich, po których nie potrafią się pozbierać, znalazły się m.in.
Wlanie mleka do kubka przed herbatą
Zmiana przepisu na Cadbury Creme Egg
Brak mleka do herbaty
Zmniejszanie pojemności ulubionej mieszanki słodyczy
Gdy ludzie jedzą Kit-Katy w taki sposób:
Zostawienie kosztującej 6 funtów pinty piwa
Tostery, które nie dopiekają całej kromki
Zwiększone przerwy między kawałkami Toblerone
W mediach społecznościowych zaczęło też krążyć zdjęcie Angielki siedzącej na gruzach miasta i popijającej herbatę, które już w 1940 roku prezentowane było w podobnym kontekście.
Zamach
Co najmniej 7 osób zginęło, a 48 zostało rannych w zamachu w Londynie. Sprawcy, kierujący vanem, wjechali w tłum ludzi na moście London Bridge, a później przemieścili się na Borough Market (mieści się tam sporo barów i restauracji), gdzie wyskoczyli z auta i zaczęli ranić nożami przypadkowe osoby. Wszyscy zidentyfikowani napastnicy zostali zlikwidowani przez policję. Ponadto w kolejnych godzinach aresztowano kilkanaście osób, które mogą być powiązane z przeprowadzeniem ataku. To trzeci w minionych kilkunastu tygodniach zamach na terytorium Zjednoczonego Królestwa.