Wszystko zaczęło się od wiadomości, jaką napisała żona jednego z kibiców Ruchu Chorzów, do administratorów facebookowego profilu śląskiego klubu. „Witam. Czy Ruch Chorzów grał sparing z Chrobrym Głogów w środę 2 sierpnia 2017 r.? Proszę o odpowiedź, to bardzo ważne” – napisała kobieta, a później, po ponad godzinie, dopisała: „Proszę o odpowiedź, to bardzo ważne”.
W odpowiedzi administrator napisał tylko: „nie”, a kobieta dopytywała czy „na pewno”. „A skąd takie pytanie” – padło ze strony Ruchu Chorzów.
„Hmm. Mąż mówił, że był na meczu w środę i zremisowali z Chrobrym. Dziwne rzeczy” – napisała żona kibica, a wtedy klub „przypomniał” sobie o wspomnianym spotkaniu. „Aaaaaa! Przypomnieliśmy sobie! Rzeczywiście był! Gramy z Chrobrym dwa razy – najpierw w lidze, a później w Pucharze Polski. Był remis i Pani mąż był na tym meczu” – odpisali administratorzy. Z kolei kobieta skwitowała tylko krótkim: „oby”.
Nie wiadomo jak zakończyła się ta historia dla samego kibica, ale Ruch Chorzów zamieścił tę nietypową wymianę zdań w mediach społecznościowych z dopiskiem: „Uff... Było blisko!” i hasztagiem #MęskaSolidarność.
Tę wersję potwierdził również rywal, czyli Chrobry Głogów.