Internauci wyśmiewają mema o „morderczym świerku”. O co chodzi w kampanii ministerstwa?

Internauci wyśmiewają mema o „morderczym świerku”. O co chodzi w kampanii ministerstwa?

Las świerkowy
Las świerkowy Źródło: Max Pixel/domena publiczna
Na oficjalnym profilu Ministerstwa Środowiska na Twitterze pojawiła się seria grafik, mająca przekonać opinię publiczną o konieczności prowadzenia dalszej wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej. Przesłanie całej akcji przyćmił jednak mem o upadającym świerku.

Ministerstwo Środowiska najwyraźniej doszło do wniosku, że zaczyna tracić społeczne poparcie dla prowadzonej w Puszczy Białowieskiej wycinki drzew. Poprzez kampanię informacyjną chciało po raz kolejny wytłumaczyć Polakom, że wiekowe drzewa – także te zdrowe – należy wyciąć. Podobnie jak do tej pory, argumentem ma być niszczenie drzewostanu przez kornika drukarza. Dodatkowo jednak ministerstwo odwołało się do lęków społeczeństwa, tworząc mema o „zabójczym świerku”. Tym jednym ruchem osiągnęło efekt przeciwny do zamierzonego – grafika zaczęła być niemiłosiernie wyszydzana.

twittertwitter

„Upadający świerk może zabić człowieka” – ostrzega Ministerstwo Środowiska. „Taki mem również” – odpowiada Pola, zdobywając w ciągu 16 godzin ponad 100 polubień pod komentarzem. Pod grafiką o świerku szybko pojawiają się inne opcje niespodziewanej śmierci: spadający balkon, przewracająca się żyrafa czy kosmici. Internauci pytają też, czy aby na pewno zagraża im wyłącznie świerk. Ich zaniepokojenie wywołują również sosny, dęby i brzozy. „Na 1 człowieka na Ziemi przypada 420 drzew. Nie mamy szans” – konstatuje internauta Paweł.

twittertwittertwittertwittertwittertwitter

Nie wszyscy podchodzą do sprawy ze śmiechem czy z lękiem. Użytkownik o nicku „Jesse Pinkman” zaproponował, aby świerkami obsadzić całą wschodnią granicę. Miałaby to być naturalna zapora przed atakiem Rosjan. Użytkownik Włodzimierz odwołuje się z kolei do ludowej mądrości o cegle, która pechowcowi nawet w drewnianym kościele może spaść na głowę. Ktoś inny nie dowierza i pyta, czy ktoś przypadkiem nie włamał się na konto ministerstwa. Najwięcej przytomności zachowuje jednak „Nico Van Orton”, który przypomina, że ministerstwo zabroniło przecież wchodzić do puszczy, więc nikomu nic i tak nie powinno się stać.

twittertwittertwittertwittertwittertwittertwitter

Źródło: WPROST.pl / Twitter