Pop w areszcie, bo... szukał skarbów. Z młotem pneumatycznym i kościelnym

Pop w areszcie, bo... szukał skarbów. Z młotem pneumatycznym i kościelnym

Dodano:   /  Zmieniono: 
Odgłosy młota pneumatycznego w cerkwi zaniepokoiły mieszkańców (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Prawosławny pop i jego kościelny, którzy w poszukiwaniu skarbów wykopali w greckiej cerkwi dwumetrowy dół, zostali przyłapani na gorącym uczynku i aresztowani - poinformowały źródła policyjne w Salonikach.

Wiernych w miejscowości Fyska około 50 km na północ od Salonik zaniepokoiły odgłosy młota pneumatycznego dochodzące z dziewiętnastowiecznej cerkwi pod wezwaniem proroka Eliasza. Mieszkańcy miejscowości zawiadomili więc policję, która zaskoczyła na gorącym uczynku 53-letniego popa i jego 57-letniego pomocnika. Oprócz głębokiej na dwa metry i szerokiej na metr dziury za  ołtarzem znaleziono czekające na wyniesienie ze świątyni worki z ziemią -  podała policja, która szuka jeszcze czterech wspólników tego przedsięwzięcia.

Poszukiwania skarbów ukrytych zwłaszcza w czasach tureckiego panowania w Grecji nasilają się co jakiś czas i ostatnio zapanowała na nie swoista moda w dotkniętym kryzysem kraju. Są one oczywiście nielegalne. W ostatnich miesiącach policja dokonała szeregu aresztowań, głównie na północy Grecji i znalazła co najmniej kilka tuneli i wykopów. Greckie władze nasiliły w ostatnich latach walkę z plądrowaniem wykopalisk i stanowisk archeologicznych oraz wywozem z kraju starożytności i prawosławnych ikon.

PAP, arb