W Miami doszło do bodaj najbardziej nieudanego w historii napadu na stację benzynową. W czasie próby kradzieży przestępca najpierw zapomniał założyć czapkę, która miała utrudnić jego zidentyfikowanie, potem wypadł mu pistolet, a potem, już przed stacją - łup... wypadł mu z reklamówki.
Napastnik, już po rozpoczęciu napadu, gdy mierzył w kierunku sprzedawcy z broni przypomniał sobie, że... nie jest zamaskowany. Przestępca założył więc czapkę, ale ta... za moment mu spadła. Potem, w czasie kradzieży, złodziejowi wypadła broń, a przed stacją benzynową... zgubił łup przenoszony w reklamówkach. Zaaferowany zbieraniem tego, co ukradł... nie zauważył policyjnego patrolu.
arb, CNN/x-news.pl
arb, CNN/x-news.pl
