Jak wynika z raportu, w 2016 r. jakąkolwiek książkę przeczytało 37% Polaków w wieku co najmniej piętnastu lat, a 10% czytało 7 lub więcej pozycji. W kontekście badań prowadzonych w poprzednich latach można mówić o stabilizacji czytania lub – biorąc pod uwagę większość społeczeństwa – nieczytania. 16% badanych nie przypomina sobie, żeby czytało jakąkolwiek książkę, gazetę, czasopismo, wiadomości w sieci ani nawet tekst o objętości przynajmniej trzech stron. Ci, którzy czytali książki, najchętniej sięgali po powieści Henryka Sienkiewicza i E.L. James.
Według autorów badania, innymi popularnymi autorami w naszym kraju są jeszcze Stephen King, J.K.Rowling, Stephenie Meyer i Katarzyna Bonda. Polacy przepadają także za książkami Pauli Hawkins, Joanny Chmielewskiej i Danielle Steel. Coraz więcej osób deklaruje jednak, że nie kupuje żadnych książek, poza podręcznikami. Coraz więcej jest gospodarstw domowych, w których nie ma ani jednej książki (22 proc.). Domowe biblioteczki to zwykle mniej niż 50 tomów (64 proc.). Duże zbiory, przekraczające 500 tomów, to jedynie około 2 proc.
Pełny raport opublikowano na stronie internetowej Bliblioteki Narodowej.