Akcja filmu Alpha rozgrywa się 20 tysięcy lat temu na terenie Europy. Młody mężczyzna wraz z innymi członkami plemienia udaje się po raz pierwszy w swoim życiu na polowanie. Kiedy zostaje ranny, jego współtowarzysze pozostawiają go samemu sobie. Przerażony mężczyzna próbuje przetrwać w świecie dzikiej przyrody. Na ekranie widzimy m.in. próby oswojenia wilka, który został odrzucony przez stado. Z czasem zaczynają sobie ufać, co więcej, mogą na siebie liczyć, tworząc niezwykłą parę sprzymierzeńców. W jednej z drugoplanowych ról wystąpił Marcin Kowalczyk, znany z roli Magika w "Jestem bogiem". „Alpha” wejdzie do kin w USA 17 sierpnia. Premiera w Polsce jest planowana na początek listopada.
Przeciwko promocji filmu protestuje PETA zajmująca się ochroną praw zwierząt. Zdaniem organizacji podczas kręcenia filmu zabito pięć bizonów, które zostały oskórowane, a ich ciała wykorzystano jako element scenografii. PETA apeluje do widzów o nie kupowanie biletów i nie wspieranie okrucieństwa wobec zwierząt. Producenci „Alphy” twierdzą, że zarzuty są nieprawdziwe, a zwierzęta nie zostały zabite celowo dla potrzeb filmu.
Czytaj też:
Krótki zwiastun horroru przeraził internautów. YouTube usunął materiał