Tokarczuk napisała list do Trzaskowskiego? Noblistka komentuje

Tokarczuk napisała list do Trzaskowskiego? Noblistka komentuje

Olga Tokarczuk i Rafał Trzaskowski
Olga Tokarczuk i Rafał Trzaskowski Źródło:Instagram / trzaskowskirafal
W mediach społecznościowych zaczął krążyć list, którego autorstwo przypisywano Oldze Tokarczuk. Noblistka odniosła się do tego faktu jednoznacznie podkreślając, że to nie ona napisała wiadomość do Rafała Trzaskowskiego. Pisarka zaapelowała także do nierozpowszechniania wspomnianego listu.

„Rafał, dziękuję Ci. Za to, że choć na chwilę przywróciłeś mi nadzieję. Za to, że czułam się bezpieczniej, bo byłeś w grze. Za Twój szczery uśmiech i inteligencką twarz. Za to, że czytasz książki, co skutkuje sensownymi zdaniami wielokrotnie złożonymi, gdy do mnie przemawiasz” – list takiej treści wzbogacony o wspólne zdjęcie Olgi Tokarczuk zaczął krążyć w mediach społecznościowych. Autorstwo wiadomości przypisywano właśnie noblistce, co postanowiła skomentować sama zainteresowana.

„Fałszywka”

Tokarczuk poinformowała na , że wspomniany list „jest fałszywką, która nie pochodzi ode mnie”. „Bardzo proszę o nierozpowszechnianie go oraz, tam gdzie to możliwe, o poinformowanie udostępniających, że to fejk” – dodała. Kto w takim razie odpowiada za stworzenie listu? Okazuje się, że jego autorką jest Anna Saraniecka, która opublikowała taką wiadomość w mediach społecznościowych, opatrując ją swoim nazwiskiem.

Saraniecka podziękowała Trzaskowskiemu nie tylko za „przywrócenie nadziei”, ale również za wspólne zdjęcie z Olgą Tokarczuk. „Za to, że przez 2 miesiące mogłam sobie wyobrażać, że może być przepięknie i normalnie. Za to także, że nie musiałam się za żadną Twoją wypowiedź wstydzić – nawet, gdy z niektórymi nie do końca się zgadzałam. Dziękuję Ci za to, że w czasach dyktatury treści, Ty zadbałeś także o formę” – kontynuowała pisarka oraz autorka tekstów piosenek. Nie wiadomo jednak, kto jako pierwszy udostępnił w sieci list Saranieckiej, przypisując mu autorstwo Tokarczuk.

Czytaj też:
Kancelaria Sejmu pisała o „warknięciu” Mosbacher. Dyrektor CIS zabrał głos