Napisał alternatywną historię Polski. Kolonia w Afryce i Warszawa na Madagaskarze

Napisał alternatywną historię Polski. Kolonia w Afryce i Warszawa na Madagaskarze

Ludzie w Afryce, zdjęcie ilustracyjne
Ludzie w Afryce, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Fotolia
To nie jest pomyłka. W debiutanckiej powieści Macieja Zajączkowskiego „Czerwona ziemia” na Madagaskarze istnieje dobrze funkcjonujące (przynajmniej na pozór) państwo założone przez Polaków, a jego stolicą jest kwitnące miasto o nazwie Nowa Warszawa. Punkt wyjścia powieści jest – trzeba przyznać – bardzo intrygujący.

Każdemu pewnie obiło się o uszy, że w dwudziestoleciu międzywojennym Polska napinała mięśnie i miała coraz większe ambicje mocarstwowe. Jednym z przejawów tego, by zabiegi o uzyskanie kolonii w Afryce albo w Ameryce Południowej.

Działająca wtedy Liga Morska i Rzeczna oraz jej następczyni Liga Morska i Kolonialna mocno zabiegały o jakiś kawałek Czarnego Lądu. Na przykład otrzymany w ramach reparacji wojennych, bo niemieckie kolonie w Afryce były, ale jakoś to nie wychodziło i nie wyszło.

Dużo się mówiło o Madagaskarze, co po latach odbiło się hasłem wykrzykiwanym w 1968 roku – „Żydzi na Madagaskar”.

Artykuł został opublikowany w 50/2021 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.