Ma prawie 130 lat, jest też w Polsce. „Luksusowa maszynka do zarabiania pieniędzy”

Ma prawie 130 lat, jest też w Polsce. „Luksusowa maszynka do zarabiania pieniędzy”

Anna Wintour, redaktorka naczelna „Vogue”
Anna Wintour, redaktorka naczelna „Vogue” Źródło: Shutterstock / Eugenio Marongiu
W tym roku – a dokładniej: w grudniu – magazyn „Vogue” będzie obchodził 130-lecie istnienia. To imponujące, bo niewiele jest na świecie czasopism tak długowiecznych.

W świecie mediów trzynaście dekad to kilka epok, podobnie jak w świecie mody, którym głównie zajmuje się „Vogue” i w którym trendy zmieniają się jak w kalejdoskopie. To wiemy wszyscy, ale jaki był mechanizm tego, że amerykański magazyn przetrwał i wojny światowe, i rewolucje obyczajowe, i kryzysy gospodarcze? I nie stracił przy tym swojej pozycji lidera na rynku prasy modowej?

To jest historia niezwykła, którą opowiedziała londyńska dziennikarka Nina-Sophia Miralles we właśnie wydanej w Polsce książce „Glossy. Historia Vogue’a”.

Historia „Vogue’a” to opowieść szczególnie interesująca dla czytelników, którzy mają jakiś związek z mediami, choćby tylko „kibicowski”.

Nina-Sophia Miralles po – jak myślę – długich studiach pokazuje, w jaki sposób pismo pozornie skazane na krótkie trwanie i adresowane do wąskiej grupy odbiorców rozwijało się, aż stało się globalną marką. Oraz jak reagowało na zmiany, jakie wokół niego zachodziły czy to w polityce, czy w gospodarce, obyczajach i także w sztuce. Jak stało się potęgą (również) ekonomiczną, która nie tylko pokazywała modę, do czego była od początku powołana, ale oddziaływała na nią i na styl życia odbiorców.

Źródło: Wprost