2011 Rokiem Czesława Miłosza. Sobecka mówi "nie"

2011 Rokiem Czesława Miłosza. Sobecka mówi "nie"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rok 2011 będzie Rokiem Czesława Miłosza. Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu przyjęła uchwałę w tej sprawie. O całkowite odrzucenie projektu uchwały wnioskowała posłanka Anna Sobecka, argumentując, że "Miłosz obrażał Polaków".

- Czesław Miłosz obrażał Polaków. Książki Czesława Miłosza pełne są różnorakiej pogardy wobec Polaków. Szydzi ze wszystkich warstw społecznych. Wielką obelgą jest insynuacja Miłosza, że jakoby w Polsce panował analfabetyzm, a chłopi to są ohydni, śmierdzący głupcy, których trzeba nauczyć myśleć. To jest w "Zniewolonym umyśle", wydanie z Krakowa z 1990 roku, na stronie 293 - mówiła Sobecka. Jak dodała, Miłosz "szydzi też z polskich robotników wyjeżdżających za granicę w poszukiwaniu pracy - nazywa ich pogardliwe 'szczuropolakami'. Najbardziej, najbrutalniej, perfidnie zbezcześcił Polaków pisząc: (...) Polak musi być świnią, ponieważ Polakiem się urodził - mówiła posłanka.

Sobecka dodała, że Miłosz szydził również z polskiego katolicyzmu. - Krucyfiks - największą świętość - nazwał próchnem (...), pisząc tak: "Krucyfiks chwalisz, bo tak ci bezpiecznie. Drewno masz w ręku, a w tym drewnie próchno. Pacierze mruczysz, ale strachem cuchną" - cytowała.

W opinii Kazimierza Kutza (PO) to "coś tak obrzydliwego, jak tylko można sobie wyobrazić, że komuś w swoim zacietrzewieniu wpadło do głowy (...), by przekopać całą twórczość poety" i znaleźć fragmenty oderwane od kontekstu. - Odrywanie wypowiedzi od kontekstu literackiego, poetyckiego, społecznego, towarzyskiego jest dowodem jakiejś straszliwej złej woli, nienawiści do Miłosza - mówił Kutz. Odnosząc się do cytatu o krucyfiksie, Kutz ocenił, że "po tym, co się działo na naszych oczach w Warszawie, jest to bardzo łagodne określenie".

- To pierwsza uchwała w naszej komisji tego rodzaju, co do której są tak duże kontrowersje - ocenił Jan Dziedziczak (PiS). - Obawiam się, że dyskusja na temat tej uchwały - czy na posiedzeniu komisji czy na forum parlamentu - może być dyskusją typu polaryzującego, skłócającego (...). To nie będzie coś, o czym będziemy mogli mówić wspólnie, co będzie nas łączyć. Wydaje mi się, że dotychczas uchwały o czyimś roku (...) były podejmowane jednogłośnie, przez aklamację, łącząc nas. Często zdarzały się swary i kłótnie, ale one wyróżniały się czymś pozytywnym - uznał Dziedziczak. Poseł zaproponował "aby nie polaryzować społeczeństwa i wycofać tę uchwałę". Dodał też, że - w jego opinii - należy znajdować takie osoby i promować takie autorytety, które łączą, a nie dzielą.

- Dobra i mądra sztuka czy literatura nigdy nie jest papką, (...) miłą, łatwą i przyjemną. Musi być czasami bardzo mocna, czasami musi działać na nasze emocje, a najważniejsze - musi nas zmuszać do myślenia - broniła Miłosza Małgorzata Kidawa-Błońska (PO). - Nie wyobrażam sobie, byśmy - w polskim Sejmie, po 20 latach wolności - nagle uważali, że jedni twórcy są godni, by o nich mówić, a innych skazywali na (...) emigrację czy nawet rodzaj cenzury - podkreśliła.

Podczas głosowania nad uchwałą 16 posłów było za jej przyjęciem, jeden przeciw, dwóch wstrzymało się od głosu.

Rok 2011 ma zostać ogłoszony Rokiem Czesława Miłosza z okazji przypadającej 30 czerwca przyszłego roku 100. rocznicy urodzin poety. Ta rocznica została wpisana do kalendarium rocznic obchodzonych przez UNESCO. Rok Miłosza świętowany ma być nie tylko w Polsce, ale też na Litwie, w USA, we Francji, w Chinach, Indiach, Izraelu, Rosji i w innych krajach.

em