Kielce. Na egzamin na prawo jazdy przyszedł pijany

Kielce. Na egzamin na prawo jazdy przyszedł pijany

Prawo jazdy, egzamin na prawo jazdy
Prawo jazdy, egzamin na prawo jazdy Źródło: Fotolia / whitelook
Pewien kielczanin stracił prawo jazdy za prowadzenie po alkoholu. Na ponowny egzamin przyszedł po spożyciu, prawdopodobnie wypił dla kurażu. NIe zanosi się, żeby szybko odzyskał uprawnienia.

Kieleccy policjanci interweniowali wczoraj na placu manewrowym Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Kielcach. W południe na egzamin praktyczny na prawo jazdy stawił się 38-latek z gminy Łagów. Sprawdzian umiejętności mężczyzna rozpoczął Toyotą Yaris, a zakończył w radiowozie. Badanie alkomatem wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie.

Mundurowi otrzymali zgłoszenie od egzaminatora z WORD-u, z którego wynikało, że 38-latek zdający część praktyczną egzaminu na prawo jazdy, może być nietrzeźwy.

Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze potwierdzili przypuszczenia egzaminującego. Badanie alkomatem wykazało, że miał miał ponad promil alkoholu w organizmie. Zza kierownicy Toyoty Yaris nieodpowiedzialny kursant przesiadł się na tylne siedzenie radiowozu.

Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych, mundurowi ustalili, że mężczyzna ma już za sobą podobne zdarzenie. W 2017 roku ostrowiecki sąd wydał decyzję, mówiącą o tym, że 38-latek nie może kierować pojazdami niewyposażonymi w blokadę alkoholową. Zakaz ten obowiązuje do 2 stycznia 2020 roku. Wczorajsze zachowanie 38-latka rozwiało jego marzenia o posiadaniu uprawnień do kierowania, a wizyta w sądzie może zakończyć się czytaniem pism motoryzacyjnych w więziennej celi. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Czytaj też:
Pijany kierowca wjechał pod pociąg. Wiózł dwoje dzieci

Źródło: Policja