Yamaha przypomina, do czego służy futerał na instrument. Echa najgłośniejszej ucieczki ostatnich tygodni

Yamaha przypomina, do czego służy futerał na instrument. Echa najgłośniejszej ucieczki ostatnich tygodni

Futerał na instrument
Futerał na instrument Źródło: Shutterstock / Sergey Shubin
Futerał na instrument służy do tego, aby przechowywać w nim instrument, nie ludzi. Przekaz, który wydaje się oczywisty, ale w świetle ostatnich wydarzeń, jeden z największych producentów instrumentów, postanowił go przypomnieć.

Yamaha, jeden z najbardziej znanych producentów motocykli oraz instrumentów muzycznych, przypomniał, do czego służy futerał. To echa ucieczki byłego prezesa Nissana Carlosa Ghosna. Wiele źródeł podaje bowiem, że Ghosn wydostał się ze swojej strzeżonej posiadłości w futerale na kontrabas. Yamaha nie nawiązuje do tej sytuacji bezpośrednio, ale korzystała na niej, aby ostrzec swoich klientów. Wchodzenie do futerałów może grozić kontuzją - dowiadujemy się z komunikatu.

twitter

„Nie będziemy przytaczać konkretów, ale widzieliśmy wiele tweetów wspominających o wchodzeniu do futerałów na instrumenty. Ostrzeganie po tym, jak dojdzie już do poważnego wypadku, byłoby bezcelowe, dlatego teraz poprosimy o to, aby tego nie robić” – czytamy na oficjalnym Twitterze Yamahy.

Spektakularna ucieczka

Ucieczka Ghosna z Japonii, która zakazała mu kontaktowania się z żoną Carole i wyjazdu z kraju, wciąż owiana jest tajemnicą. Wspomniana żona zaprzeczyła, jakoby były prezes zbiegł w futerale na kontrabas, po koncercie świątecznym (o czym poinformowała japońska agencja prasowa Kyodo). Mówi się o zorganizowanej grupie paramilitarnej, która pomogła Ghosnowi. Wg Reutersa grupa (być może prywatna firma ochroniarska) przeszmuglowała prezesa do Turcji, a potem stamtąd do Libanu. Władze Turcji aresztowały już w tej sprawie 7 osób, w tym pilotów.

Już w Libanie Carlos Ghosn wydał oświadczenie: „Jestem w Libanie i nie będę dłużej przetrzymywany jako zakładnik przez oszukańczy japoński system wymiaru sprawiedliwości, w którym domniemana jest wina, szerzy się dyskryminacja i w którym odmawia się podstawowych praw człowieka”.

Carlos Ghosn podejrzewany jest o malwersacje finansowe. Został aresztowany w listopadzie 2018 roku. Potem wyznaczono kaucję 1 mld jenów (9 mln dolarów), którą prezes Nissana wpłacił w marcu 2019 roku. W kwietniu aresztowano go ponownie, za to, że zmusił oddział Nissana w Zjednoczonych Emiratach Arabskich do przelania 10 mln dolarów na konta firmy Suhail Bahwan Automobiles (dystrybutor Nissana w Omanie). 5 mln z tej kwoty miało wg japońskiej prokuratory trafić na rachunek libańskiej spółki Good Faith Investments, którą kontroluje Ghosn.

Czytaj też:
Nissan ma zamiar zerwać sojusz z Renault? To jedna z tez odtajnionego planu firmy