Koniec mitu prywaciarza. Wyniki badania ,,Polacy o firmach rodzinnych 2015"

Koniec mitu prywaciarza. Wyniki badania ,,Polacy o firmach rodzinnych 2015"

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. infoWire.pl Źródło: InfoWire.pl

Tradycja, wysoka jakość, rzetelność, wiarygodność i uczciwość to cechy, które najczęściej kojarzą się Polakom z firmami rodzinnymi, wynika z drugiej edycji raportu ,,Polacy o firmach rodzinnych" opracowanego na zlecenie Fundacji Firmy Rodzinne. Z kolei właściciele firm rodzinnych zostali scharakteryzowani jako osoby przedsiębiorcze, pracowite, zaradne i kreatywne. To potwierdza, że Polacy odeszli już od negatywnego stereotypowego postrzegania rodzinnego przedsiębiorcy jako ,,prywaciarza" - cwaniaka, który żeruje na naiwności klientów i wyzyskuje swoich pracowników. To koniec mitu prywaciarza.

- Firmy rodzinne na świecie stanowią 2/3 wszystkich biznesów i tworzą nawet do 80% miejsc pracy w większości krajów. To one są kluczowe dla utrzymania równowagi w światowej gospodarce - mówi Marek Jarocki, Dyrektor w Zespole Doradztwa ds. Kapitału Ludzkiego EY.

Firmy rodzinne w oczach społeczeństwa

Polacy darzą firmy rodzinne bardzo dużym zaufaniem i mają o nich bardzo dobrą opinię, która dotyczy również właścicieli tych przedsiębiorstw. Co czwarty z badanych podkreślił rolę tradycji w firmie rodzinnej, co było najczęściej wymienianą cechą w badaniu. Na drugim miejscu znalazła się natomiast wysoka jakość, wymieniona przez 15% respondentów.

Taka postawa ma swoje potwierdzenie również w odpowiedzi na pytanie, co zachęca do kupowania od firm rodzinnych. Bezsprzecznie - dla 52% spośród osób, które przyznają, że kupiły już produkty lub usługi firm rodzinnych - jest to jakość, której osobiście pilnuje właściciel firmy. Jego z kolei charakteryzujemy jako osobę przedsiębiorczą (to dla prawie 60% badanych najważniejsza cecha), pracowitą (54,9%), zaradną (48,3%), kreatywną (44,9%) i odważną (37,8%).

- Wyniki badania, które przedstawiamy w raporcie napawają mnie ogromnym optymizmem - mówi Katarzyna Gierczak Grupińska, prezes Fundacji Firmy Rodzinne. - Wielokrotnie spotykałam się z przedsiębiorcami, którzy nie byli przekonani o tym, czy przyznawać się do rodzinnego charakteru działalności w obawie przed stereotypowym potraktowaniem przez otoczenie. Teraz mogę z pełnym przekonaniem mówić im, że nie ma powodów do obaw w tym zakresie.

- W finale tegorocznej, 13. edycji konkursu EY Przedsiębiorca Roku także mamy przykłady firm, które chętnie dzielą się swoimi doświadczeniami wynikającymi z rodzinnego charakteru ich przedsiębiorstw. Izabella Wałkowska prezes Plastwilu kieruje firmą założoną przez jej rodziców w 1983 roku. Daniel Mzyk z Grupy Paged przejął po ojcu kierowanie rodzinnym biznesem w 2008 roku i w ciągu 6 lat zwiększył EBITDA Grupy z 20 mln zł do ponad 120 mln zł w ujęciu rocznym. Z kolei w Fabrykach Mebli ,,Forte" poza Maciejem Formanowiczem, w zarządzie spółki zasiada także jego córka - dodaje Marek Jarocki. 

Co ważne - ostatecznie o zerwaniu z negatywnymi skojarzeniami o prowadzeniu firmy rodzinnej świadczą odpowiedzi respondentów na pytanie o to, czy członkowie rodziny są dobrymi partnerami biznesowymi. Okazuje się bowiem, że większość Polaków biorących udział w badaniu odpowiedziało twierdząco. Zapytani o to, z kim z rodziny - hipotetycznie - mogliby założyć firmę, respondenci wymienili w pierwszej kolejności współmałżonka. Chętnie założyliby również biznes z rodzeństwem. Natomiast siedmiu na tysiąc Polaków byłoby skłonnych stworzyć firmę nawet wspólnie z... teściową.

- Co ciekawe, chęć do przejmowania biznesów po rodzicach nie jest już taka oczywista. Jak wynika z innego globalnego badania EY ,,Powrót do domu czy wolność?" wśród ankietowanych studentów Polsce, zaledwie 4,5% chce dołączyć do firmy rodzinnej 5 lat po zakończeniu nauki. Takie plany od razu po studiach miało 6,3% badanych - mówi Marek Jarocki.

Rodzinność - ukryty potencjał marketingowy

Ponad jedna trzecia Polaków deklaruje chęć zapłacenia więcej za produkty i usługi firm rodzinnych - nawet 15% ponad standardową cenę oferowaną przez nie-rodzinnych dostawców. Wśród osób, które zadeklarowały tak dużą dopłatę, najwięcej osób przypisuje wartość dodatkową jakości osobiście pilnowanej przez właściciela, a także polskiemu pochodzeniu produktu.

Okazuje się jednak, że same firmy nie zdają sobie sprawy z ogromnego potencjału wizerunkowego, jaki stoi za rodzinnym charakterem działalności. Jak przyznali badani, zaledwie jedna piąta z nich miała styczność z jakimkolwiek oznaczeniem produktu, które informowałoby o tym, że pochodzi on z firmy rodzinnej. Biorąc jednak pod uwagę, że zaledwie jedna czwarta firm rodzinnych z sektora MMŚP komunikuje rodzinność - jak wynika z badań PARP cytowanych również w raporcie Fundacji Firmy Rodzinne - niska świadomość społeczna w tym zakresie nie może dziwić. Tym bardziej, że komunikowanie rodzinności odbywa się zwykle na poziomie strony internetowej, czego Fundacja Firmy Rodzinne dowiedziała się w serii wywiadów z przedsiębiorstwami, które korzystają z udostępnianego przez nią znaku Firma Rodzinna pod postacią charakterystycznego drzewka z korzeniami.

Tymczasem Polacy mówią wprost, że informacja o rodzinnym pochodzeniu produktu powinna znajdować się bezpośrednio na nim - na opakowaniu. Takie jest zdanie ponad 70% respondentów badania. Ankietowani zwrócili także uwagę na to, że firmy rodzinne powinny być w jakiś sposób oznaczane w oficjalnych państwowych rejestrach - w Krajowym Rejestrze Sądowym oraz w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEiDG). Co czwarty z nich zaznaczył, że taka informacja byłaby dla niego ważna.

Rozpoznawalność rodzinnych marek

W piątce najczęściej wymienianych spontanicznie przez respondentów marek rodzinnych znalazły się aż cztery związane z sektorem produkcji żywności. Dwa pierwsze miejsca zajmują rodzimi potentaci produkcji lodów, firmy Grycan i Koral. A trzeba zaznaczyć, że łącznie respondenci wymienili 400 różnych marek. To mocne potwierdzenie deklaracji, że firmy rodzinne kojarzą się z tradycją.

W porównaniu z wynikami zeszłorocznego badania można dostrzec poprawę świadomości w zakresie najbardziej rozpoznawanych marek rodzinnych. Tegoroczne wyniki pokazują, że respondenci zdają sobie sprawę z istnienia globalnych firm, które są również podmiotami rodzinnymi. Warto również zwrócić uwagę, że w czołówce zestawienia pojawiła się tylko jedna marka nie-rodzinna (Wedel), choć o niewątpliwie rodzinnym rodowodzie. Zapadło to najwyraźniej w pamięć respondentom i wprowadza ich obecnie w błąd. Choć z drugiej strony to przykład ogromnego potencjału, jaki niesie za sobą wizerunek rodzinny.

- Niestety, jeśli pominiemy firmy rodzinne o największej rozpoznawalności, konsumenci nie wykazują  dobrej orientacji w tym, które z uznanych firm są własnością rodzin - zwraca uwagę Katarzyna Gierczak Grupińska. - To raz jeszcze pokazuje ogromy potencjał, drzemiący w świadomym, konsekwentnym i celowym komunikowaniu rodzinności biznesu w połączeniu z odpowiedzialnością społeczną na całe pokolenia - dodaje prezes Fundacji Firmy Rodzinne.

- Polska nie jest tutaj odosobnionym przypadkiem. Podobne zjawisko obserwujemy na całym świecie. Mało kto zdaje sobie sprawę, że marki takie jak, Wal-Mart czy BMW  to firmy rodzinne, mimo, że prawie wszystkie funkcjonują na rynku od co najmniej 30 lat. W Europie w gronie 10 największych biznesów założonych i prowadzonych przez rodziny są m.in. Volkswagen, Auchan, Peugeot czy Roche - zauważa Marek Jarocki.


Potrzebne więcej pewności siebie i lepsze prawo

Jak podkreślają komentatorzy raportu, firmom rodzinnym jest potrzebne nieco więcej wiary w siebie, żeby chętnie i świadomie korzystały w swojej komunikacji z atrybutu rodzinności. Tym bardziej, że w świecie firmy rodzinne stanowią zdecydowaną większość. Z drugiej strony jednak - co zostało podkreślone w podsumowaniu raportu - w dalszym ciągu istnieją w polskim prawie bariery, które blokują rozwój rodzinnej przedsiębiorczości. Może to być uzasadnieniem dla dużej luki, jaką obserwujemy w Polsce względem świata w kwestii liczebności firm rodzinnych. Globalnie stanowią one ok. 2/3 wszystkich firm, podczas gdy w Polsce jest to niecała połowa. Może to być efekt mało sprzyjających regulacji podatkowych oraz obowiązującego prawa spadkowego.

W perspektywie wyborów parlamentarnych warto zwrócić na to uwagę i wskazać nowemu rządowi obszary, nad którymi powinien rozpocząć prace - mając na względzie dobro obywateli i rozwój gospodarczy kraju. Należy bowiem pamiętać, że firmy rodzinne mają ogromny wkład w tworzenie miejsc pracy oraz dobrobytu państwa. Szacuje się, że w skali świata zatrudniają one ok. 80% pracowników.

 

O raporcie ,,Polacy o firmach rodzinnych 2015":

Raport został opracowany na zlecenie Fundacji Firmy Rodzinne na podstawie badań opinii według projektu i pomysłu agencji inACT Public Relations. Badanie zrealizowano w dniach 21-28.08.2015 r. metodą indywidualnych wywiadów CAWI z kwestionariuszem jako instrumentem pomiarowym, na panelu badawczym SW Panel, należącym do agencji SW Research. Łącznie zrealizowano 1000 pełnych wywiadów z osobami pow. 18 roku życia. Próba jest reprezentatywna pod względem kluczowych zmiennych demograficznych, w tym miejsca zamieszkania (województwo). Autorem kwestionariusza wykorzystanego w badaniu jest Konrad Bugiera, rzecznik prasowy Fundacji Firmy Rodzinne, wspólnik zarządzający w agencji inACT Public Relations. Raport powstał przy współpracy Mokate, Ochnik, Koral, Netbox, Dr Irena Eris, Herbewo, Wardyński i Wspólnicy, Grant Thornton, Bank Zachodni WBK Grupa Santander, EY. 


dostarczył infoWire.pl