MŚ 2014: Trzy gole w dogrywce i awans Belgii! USA poza mundialem

MŚ 2014: Trzy gole w dogrywce i awans Belgii! USA poza mundialem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mecz Belgia - USA (fot. Yang Lei / newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
Belgia pokonała po dogrywce USA 2:1 i awansowała do ćwierćfinału Mistrzostw Świata w Brazylii. Wynik otworzył w 93. minucie Kevin De Bruyne, a następnie na listę strzelców wpisał się Romelu Lukaku. Honorowego gola dla Amerykanów zdobył rezerowowy Julian Green.

Mecz bardzo dynamicznie rozpoczęli Belgowie, którzy zepchnęli Amerykanów do defensywy. Podopieczni trenera Marca Wilmotsa imponowali szybkością akcji ofensywnych. Gracze Juergena Klinsmanna liczyli głównie na kontry i momentami dawali się zdominować na boisku. „Czerwone Diabły” nie potrafiły jednak wykorzystać żadnej z kilku stuprocentowych sytuacji.

Słabo w polu karnym rywali spisywał się De Bruyne. Aktywny z przodu był za to Hazard, ale brakowało mu zimnej krwi w szesnastce Amerykanów. W 32. minucie trener Klinsmann musiał dokonać pierwszej zmiany. Boisko opuścił kontuzjowany Johnson, a na placu gry pojawił się Yedlin. Belgia, choć w pierwszej połowie miała znaczną przewagę, nie potrafiła udokumentować jej golem. Przed przerwą bramek w Salwadorze nie oglądaliśmy.

Po zmianie stron obie drużyny zaprezentowały festiwal niewykorzystanych sytuacji. Belgowie byli drużyną wyraźnie dominującą, ale bramka USA była jak zaczarowana. Ponadto fantastycznie między słupkami spisywał się Howard, który kilkanaście razy ratował swój zespół przed stratą gola. Regulaminowy czas gry nie przyniósł rozstrzygnięcia.

W dogrywce rozwiązał się worek z bramkami. W 93. minucie De Bruyne dostał piłkę w pole karne, wykorzystał błąd obrońcy i uderzeniem na dalszy słupek pokonał Howarda. Po otwarciu wyniku obraz gry nie uległ zmianie, choć Amerykanie częściej zaczęli atakować. W 105. minucie było już jednak 2:0. De Bruyne zagrał w pole karne do Lukaku, który nie czekał ze strzałem i pewnie po ziemi posłał piłkę do siatki.

Chwilę po rozpoczęciu drugiej części dogrywki na boisku pojawił się Julian Green. Rezerwowy USA błyskawicznie wpisał się na listę strzelców. Pokonał bramkarza mocnym strzałem z powietrza. Do ostatniego gwizdka gracze Juergena Klinsmanna starali się doprowadzić do remisu, ale brakowało i skuteczności i chyba trochę szczęścia.

Belgia ostatecznie wygrała 2:1 i awansowała do ćwierćfinału Mistrzostw Świata w Brazylii. Kolejnym przeciwnikiem "Czerwonych Diabłów" będzie Argentyna, która pokonała Szwajcarię także 2:1.

Wprost.pl