MŚ 2014: Argentyna w finale! Romero bohaterem w rzutach karnych

MŚ 2014: Argentyna w finale! Romero bohaterem w rzutach karnych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mecz Holandia - Argentyna (fot. Paolo Nucci/Actionplus / Foto Olimpik / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Argentyna wygrała z Holandią po rzutach karnych 4:2 i awansowała do finału Mistrzostw Świata w Brazylii. W regulaminowym czasie gry i w dogrywce padł bezbramkowy remis.

W pierwszej połowie lepsze wrażenie sprawiała Argentyna, która dłużej utrzymywała się przy piłce i częściej gościła na połowie rywali. Holendrzy nie rzucili się do ataku od pierwszego gwizdka, raczej skupili się na uważnej grze w defensywie i wykorzystywaniu błędów przeciwnika. Mało widoczny był Messi, którego gracze Oranje mieli cały czas na oku. Gwiazdor Barcelony najlepszą okazję miał z rzutu wolnego w 15. minucie, ale Cillessen nie dał się zaskoczyć i pewnie złapał piłkę. Pełni swoich możliwości nie pokazał także Robben, któremu Argentyńczycy nie dawali zbyt wiele miejsca. Do przerwy bramek w Sao Paulo nie było.

Po zmianie stron oglądaliśmy bardzo wyrównane widowisko, ale ciekawych sytuacji było jak na lekarstwo. Dopiero w końcówce drugiej połowy obie drużyny poderwały się do ataku. Szansę miał Robben, ale dobrze spisywała się defensywa Argentyny i Holender nawet nie zdołał oddać strzału, ponieważ piłkę w ostatnim momencie zablokował Mascherano. Oranje do końca regulaminowego czasu szaleli w ataku, ale wszystko kończyło się na dośrodkowaniach w pole karne i wybiciu piłki w bezpieczną strefę. 90 minut gry nie przyniosło rozstrzygnięcia.

Można było się spodziewać, że w dogrywce żadna z drużyn nie zaryzykuje odważniejszej gry w ofensywie. W dalszym ciągu sporo działo się w środkowej strefie boiska. Argentyna mogła objąć prowadzenie, ale w najważniejszym momencie graczom trenera Alejandro Sabelli brakowało zimnej krwi w polu karnym. Dobre okazje zmarnowali Rodriguez i Palacio.

Przyszedł czas na rzuty karne, które fatalnie rozpoczęli Holendrzy. Najpierw czytelny strzał Vlaara obronił Romero. Potem bezbłędnie trafiali Messi, Robben i Garay, aż przyszedł czas na Sneijdera, któremu w decydującym momencie puściły nerwy. Po raz kolejny perfekcyjnie między słupkami spisał się Romero. Kolejne trafienie zanotował Aguero, a nadzieje Oranje na triumf przedłużył Kuyt. Jedenastkę na wagę zwycięstwa w ekipie Argentyny pewnie wykonał Rodriguez.

Argentyna wygrała z Holandią po rzutach karnych 4:2 i awansowała do finału Mistrzostw Świata w Brazylii, w którym zagra z reprezentacją Niemiec.

Wprost.pl