Holandia po serii rzutów karnych przegrała z Argentyną półfinałowe spotkanie mistrzostw świata. Po meczu Louis van Gaal przyznał, że powinien był znowu zmienić bramkarza, ale nie miał już takiej możliwości.
- Gdybym mógł, to znowu zmieniłbym bramkarza, ale miałem już wykorzystane wszystkie trzy zmiany, więc nie mogłem tego zrobić - powiedział van Gaal po meczu. Holender odniósł się w ten sposób do ćwierćfinałowego spotkania z Kostaryką, które także rozstrzygnęły rzuty karne. Wtedy do bramki wszedł rezerwowy Krul, który znacznie lepiej radzi sobie z jedenastkami od Cillessena.
Holender uznał dotarcie do półfinału za dobry wynik Oranje. - Nikt nie spodziewał się, że wyjdziemy z grupy - powiedział van Haal. - Argentyna to zespół z najlepszymi zawodnikami. Rzuty karne to kwestia szczęścia - dodał przyszły szkoleniowiec Manchesteru United.
- Porażka po rzutach karnych to najgorszy scenariusz. Nie byliśmy gorsi, przynajmniej na tym samym poziomie - kontynuował i stwierdził, że nie ma ochoty na rozgrywanie meczu o trzecie miejsce. - Według mnie takie mecze nie powinny się odbywać. Mówię to od 10 lat. Ale zagramy, a mamy jeden dzień mniej na odpoczynek, co nie jest uczciwe.
Goal.com
Holender uznał dotarcie do półfinału za dobry wynik Oranje. - Nikt nie spodziewał się, że wyjdziemy z grupy - powiedział van Haal. - Argentyna to zespół z najlepszymi zawodnikami. Rzuty karne to kwestia szczęścia - dodał przyszły szkoleniowiec Manchesteru United.
- Porażka po rzutach karnych to najgorszy scenariusz. Nie byliśmy gorsi, przynajmniej na tym samym poziomie - kontynuował i stwierdził, że nie ma ochoty na rozgrywanie meczu o trzecie miejsce. - Według mnie takie mecze nie powinny się odbywać. Mówię to od 10 lat. Ale zagramy, a mamy jeden dzień mniej na odpoczynek, co nie jest uczciwe.
Goal.com