Spotkanie 1/8 finału Mistrzostw Świata między Japonią a Belgią na długo zostanie w pamięci kibiców. Podopieczni Akiry Nishino byli o krok od sprawienia ogromnej niespodzianki. Nie dość, że zaaplikowali dwie bramki rywalom, to jeszcze świetnie spisywali się w defensywie. Wysoki poziom gry utrzymali do 69. minuty. Wtedy do Belgowie strzelili bramkę, kilka minut później dołożyli kolejną i gdy wydawało się, że drużyny czeka dogrywka, „Czerwone Diabły” przeprowadziły zabójczą akcję. Japończycy stracili bramkę w ostatniej minucie spotkania i pożegnali się z rosyjskim mundialem. Po tym meczu mieli prawo być wściekli i rozczarowani.
Została tylko kartka
Zawodnicy „Kraju Kwitnącej Wiśni” pokazali jednak, że nawet po przegranym meczu potrafią zachować się z klasą. Do sieci trafiło zdjęcie z szatni na stadionie w Rostowie. Fotografia została zrobiona po tym, jak Japończycy opuścili pomieszczenie i pojechali do hotelu. To, co zaskakuje, to czystość i porządek. Nie ma porozrzucanych butelek, opakowań po żelach energetycznych czy ręczników. Na stole została tylko kartka ze słowem „dziękujemy” napisanym po rosyjsku. W mediach społecznościowych kibice zauważyli, że taką postawą Japończycy zasługują na szacunek i uznanie.
Zamiłowanie do czystości jest najwyraźniej cechą wspólną większości Japończyków. Kibice narodowej reprezentacji zostali bohaterami mediów społecznościowych po tym, jak posprzątali trybuny po zakończonym meczu z Kolumbią. Podobnie zachowali się sympatycy Senegalu, którzy wzięli się za porządki po wygranym spotkaniu z Polską.
twitterCzytaj też:
Anglia chce zmazać plamę po kompromitacji z Brazylii. Poradzi sobie z pogromcami Polaków?