Rodzina i przyjaciele pożegnali Prince'a

Rodzina i przyjaciele pożegnali Prince'a

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prince
PrinceŹródło:instagram/Prince
W sobotę odbyła się prywatna uroczystość pogrzebowa Prince'a. Artysta został skremowany. Ceremonia miała miejsce w posiadłości zmarłego artysty w Chanhassen w stanie Minnesota.

Informacje o uroczystości pogrzebowej przekazała Anna Meacham, rzeczniczka Prince’a. – Został pożegnany przez małą grupę najbliższych mu osób: rodzinę, przyjaciół, muzyków. Uroczystość odbyła się w jego prywatnej posiadłości – powiedziała.

Wśród osób, które uczestniczyły w pogrzebie Prince’a byli m.in. siostra Tyka Nelson, była współpracowniczka Sheila E., były członek jego zespołu gitarzysta Larry Graham i modelka Damaris Lewis. 

Śmierć Prince’a

Przeprowadzono już sekcję zwłok Prince’a. Na ciele artysty nie stwierdzono śladów urazu. Nic nie wskazuje też na to, że artysta popełnił samobójstwo.

Autopsja trwała ok. czterech godzin. Przeprowadzono ją w zakładzie medycyny sądowej w Ramsey.

Spekulowano, że Prince mógł przedawkować leki, co wskazywano na możliwą przyczynę zgonu. Śledczy na tym etapie śledztwa nie potwierdzają jednak tych informacji. Ustalenie przyczyny śmierci artysty może potrwać nawet kilka tygodni.

Czytaj też:
Śmierć Prince'a. "Nic nie wskazuje na samobójstwo"

Ciało Prince’a znaleziono w jego studiu nagraniowym w Minnesocie. Miał 57 lat. Prince Rogers Nelson miał na swoim koncie ponad 30 albumów studyjnych i przeboje takie jak „When Doves Cry”, „Purple Rain”, czy „Take Me With U”. Był przedstawicielem wielu stylów, m.in. soul, funky, R&B, dance, rock, jazz rock. Tworzył pod inspiracją muzyki Jimmiego Hendrixa. Zaliczany jest do największych rockowych ekscentryków. Na scenie występował często w kontrowersyjnych strojach i w butach na wysokim obcasie.

Czytaj też:
Prince nie żyje. Miał 57 lat

Źródło: BBC News, Wprost.pl