Egipskie władze przeprowadzają badania odbytu na osobach podejrzewanych o homoseksualizm. W ten sposób zamierzają potwierdzić, czy mają one seksualną relację z osobami tej samej płci. Przypuszczenia śledczych oparte są na powiewaniu przez grupę tęczową flagą LGBT. Według Amnesty International, z grupy 33 aresztowanych w ten sposób przebadano co najmniej 5 osób. W oświadczeniu opublikowanym przez organizację podkreśla się, że tego typu praktyki zaliczane są do tortur, a dodatkowo nie mają one żadnego uzasadnienia naukowego.
Głośny incydent z flagą miał miejsce 23 września na koncercie libańskiego zespołu Mashrou' Leila w Kairze. Lider grupy Hamed Sinno to zadeklarowany homoseksualista. Na swoje imprezy przyciąga często widownię wywodzącą się ze środowiska LGBT. W Egipcie co prawda homoseksualizm nie jest wprost zakazany przez prawo, jednak spotyka się z szykanami ze strony aparatu państwowego. Wszelkie demonstracje z nim związane – także wymachiwanie tęczową flagą – uważane są za propagowanie rozpusty, niemoralności, a nawet świętokradztwo. Za tego typu działania można w tym kraju trafić nawet do więzienia.