Nelly podróżuje po Stanach Zjednoczonych w ramach swojej trasy koncertowej. W piątek wieczorem raper występował w mieście Auburn w stanie Waszyngton. Jak podaje BBC, jedna z fanek oskarżyła artystę o gwałt, do którego miało dojść w autobusie zaparkowanym w pobliżu Walmartu. Nelly trafił do aresztu, ale później został z niego zwolniony i ma czekać, aż zakończy się śledztwo. BBC podaje, że raper był zszokowany zatrzymaniem. Nelly na Twitterze opublikował krótkie oświadczenie, w którym podkreślił, że jest niewinny. „Jestem wstrząśnięty fałszywymi oskarżeniami. Kiedy fakty wyjdą na jaw stanie się jasne, że padłem ofiarą fałszywych zarzutów – napisał.
Artysta w innych wpisach podziękował swoim fanom za poparcie i przeprosił ich za całą sytuację. „W każdej chwili można nagle poczuć się tak, jakby cały świat był przeciwko tobie” – przyznał. Nelly podkreślił, że nie postawiono mu żadnych zarzutów, więc wyszedł z aresztu bez wpłacania kaucji.
Raper Nelly wydał na rynek muzyczny pięć albumów studyjnych. Zdobył dwukrotnie nagrodę Grammy w 2003 i 2004 r.