Gorąca Beyoncé w gorącej Etiopii

Gorąca Beyoncé w gorącej Etiopii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Beyoncé Knowles spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem podczas koncertu w Etiopii. Artystka rozpoczęła światową trasę koncertową w Addis Abebie występem przed 5-tysięczną publicznością.
Beyoncé Knowles spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem podczas koncertu w Etiopii. Artystka rozpoczęła światową trasę koncertową w Addis Abebie występem przed 5-tysięczną publicznością. Beyoncé zaśpiewała w afrykańskim kraju świętując - według tamtejszego kalendarza - początek 2000 roku. Ostatni rok starego milenium zaczął się we wrześniu, co uhonorowało już kilku artystów, w tym The Black Eyed Peas czy Ludacris. Żaden z nich nie został jednak przyjęty tak ciepło, jak Knowles. - Rap nie pasuje do Etiopii - wytłumaczył Michael Melake, zajmujący się lokalną promocją muzyki. - Etiopczycy potrzebują melodii. W rapie chodzi o przesłanie, z którym się nie identyfikujemy, bo jest związane z doświadczeniami czarnych Amerykanów. Właściciel pobliskiego nocnych klubów zaproponował jednak dużo prostsze wyjaśnienie. Beyoncé jest ponętna - wyjaśnił Enoch Nicano. - Właściwie jest szalenie ponętna. Ostatni album Beyoncé to wydany we wrześniu 2006 roku "B'Day".