Muzycy Duran Duran odczuli na własnej skórze trwające na Broadwayu protesty. Artyści zmuszeni byli przenieść serię planowanych tam koncertów.
Muzycy Duran Duran odczuli na własnej skórze trwające na Broadwayu protesty. Artyści zmuszeni byli przenieść serię planowanych tam koncertów. Występy, które planowali w teatrze Ethel Barrymore teraz odbędą się w sali Roseland Ballroom. Muzycy najpierw przełożyli sobotni koncert na kolejny tydzień, teraz muszą jeszcze przerobić show na potrzeby Roseland. - Wiemy, że niektórzy przebyli wiele kilometrów, aby zobaczyć nas na Broadwayu - tłumaczy basista, John Taylor. - Mamy nadzieję, że będą mogli zostać do poniedziałku czy wtorku i przyjść do Roseland. Na żywo kwartet zamierza wykonać w całości materiał z najnowszej płyty "Red Carpet Massacre". Dodatkowo uczestnicy nowojorskich występów będą mieli okazję wysłuchać kilku hitów, jak chociażby "Rio", "Hungry Like The Wolf" czy "Ordinary World". Do polskich sklepów nowy album trafi 19 listopada. Dzieło promuje singel "Falling Down" z gościnnym udziałem Justina Timberlake'a. Strajki personelu teatrów rozpoczęły się w sobotę.