Wystawa gotyckich rzeźb w Katowicach bez czeskich madonn

Wystawa gotyckich rzeźb w Katowicach bez czeskich madonn

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trwają rozmowy w sprawie późnogotyckich rzeźb z Czech, które nie dojechały na inaugurację wystawy w Muzeum Śląskim, ponieważ stały się kartą przetargową w międzynarodowym sporze. Jest szansa, że zostaną pokazane w dawnym konsulacie czeskim w Katowicach.

Jedenaście cennych rzeźb późnogotyckich ze zbiorów Muzeum Śląskiego w Opawie miało być jedną z atrakcji tegorocznej wystawy "Śląskie sacrum. Sztuka gotycka 1200-1550", która od dwóch lat była przygotowywana w Muzeum Śląskim w Katowicach. Eksponaty jednak nie dojechały. Zamiast np. cennej rzeźby św. Anny Samotrzeć z początku XVI wieku oraz postaci Madonny na wystawie pojawiły się fotografie brakujących eksponatów.

Katowicka wystawa, padła ofiarą całkowitego zakazu wywozu za granicę obiektów muzealnych z Republiki Czeskiej. Zakaz jest następstwem "zaaresztowania w Wiedniu" ­- jak to określił Leszek Jodliński, dyrektor Muzeum Śląskiego w Katowicach - dzieł sztuki ze zbiorów czeskich, które na ekspozycję wiedeńską zostały sprowadzone z Brna. Do zatrzymania dzieł doszło przed dwoma tygodniami.

Zajęcie czeskich dzieł sztuki było możliwe na podstawie decyzji międzynarodowego sądu arbitrażowego. Wyrok był efektem wieloletniego konfliktu pomiędzy rządem czeskim a szwajcarską firmą handlującą osoczem krwi. Szwajcarska firma chciała wejść na czeski rynek, ale w wyniku sporu to zamierzenie nie udało się. W 2008 roku sąd arbitrażowy nakazał Czechom wypłatę firmie odszkodowania w wysokości około 9 mld koron, czyli ok. 1,45 mld zł, którego dotąd nie uregulowano. Zabytki zostały zatrzymane na poczet regulacji tego właśnie zobowiązania.

Dzieła przejęto w Wiedniu na mocy postanowień zgodnych z konwencją nowojorską z 1958 roku o uznawaniu i wykonywaniu zagranicznych orzeczeń arbitrażowych.

Kiedy zabytki muzealne stały się "zakładnikami sporu arbitrażowego", Czesi rozpoczęli starania, żeby ściągnąć z europejskich wystaw wszystkie eksponaty, przez co opawskie muzeum nie mogło udostępnić swoich zbiorów na katowicką wystawę.

Ambasador Czech w Polsce Jan Sechter powiedział w czwartek, że jest duża szansa, aby rzeźby z muzeum w Opawie przyjechały do Katowic. Jak wyjaśnił, strona czeska będzie się starała pokazać je w dawnym konsulacie przy ul. Stalmacha.

Wystawa w Muzeum Śląskim została przygotowana we współpracy z muzeum w Opawie w ramach wydarzeń kulturalnych towarzyszących polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. To pierwszy powojenny pokaz sztuki gotyckiej w Muzeum Śląskim. Na ekspozycji znalazły się cenne zabytki m.in. z Muzeum Śląska Opolskiego, Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Archidiecezjalnego w Katowicach i Opolu. Obejrzeć można m.in. tryptyk ze św. Cyprianem i Konradem z Zarzecza z ok. 1510 r. oraz drewnianą polichromowaną rzeźbę Chrystusa Zmartwychwstałego z początku XVI w.

Wystawa będzie otwarta do 2 października.

em