Priscilla i Lisa Marie podziękowały przybyłym za niegasnący podziw dla legendarnej gwiazdy rock and rolla. Wywołało to zdziwienie wielbicieli piosenkarza, palących świeczki w wigilię rocznicy jego śmierci, ponieważ zdarzyło się to po raz pierwszy. Graceland to posiadłość Presleya, gdzie mieści się jego muzeum i gdzie on sam został pochowany.
- Elvis nigdy by nie uwierzył w to co tu się dzieje - powiedziała Priscilla, aktorka i bizneswoman, która z Elvisem rozwiodła się w 1973 roku. Lisa Marie Presley, sama będąca piosenkarką, powiedziała, że podziwia oddanie fanów dla ojca. Dodała, że dotąd nie chciała pokazywać się w rocznicę, obawiając się, że będzie to dla niej za dużą próbą emocjonalną. Tym razem jednak czuła, że musi to zrobić.
Wigilia i rocznicowe uroczystości są kulminacją corocznych zjazdów na tzw. Tydzień Elvisa, który jest oficjalnym wydarzeniem od 1980 roku.
Presley zmarł 16 sierpnia 1977 roku na atak serca w wieku 42 lat. Jego śmierć była szokiem dla fanów, po dziś dzień zauroczonych jego głosem i sceniczną charyzmą.
em, pap