Ciężkie życie miliarderów – bliźniaków z BMW

Ciężkie życie miliarderów – bliźniaków z BMW

Susanne Klatten i Stefan Quandt – właściciele BMW
Susanne Klatten i Stefan Quandt – właściciele BMW Źródło: Wikipedia
Nie mają łatwego życia miliarderzy, przynajmniej jeśli posłuchać tego, co sami mówią. Bliźniaki Susanne Klatten i Stefan Quandt udzielili wywiadu, w którym opowiadają, z czym się muszą zmagać.

Radzenie sobie z wielką odpowiedzialnością i zazdrością, która towarzyszy od dziecka, a jest związana z dziedziczeniem bogactwa, jest ogromny ciężarem. Tak właśnie, a nie kolorowo i bezproblemowo, wygląda rzeczywistość zdaniem Susanne Klatten i Stefana Quandta, bliźniaczego rodzeństwa, które wspólnie posiada prawie połowę akcji BMW Aktiengesellschaft. Oboje udzielili wywiadu „Manager Magazin”, co zdarza się bardzo rzadko.

BMW serii 8 Gran Coupé

„Wielu uważa, że stale siedzimy na jachcie na Morzu Śródziemnym” – powiedziała Susanne Klatten. – „Rola strażnika odziedziczonego bogactwa ma również bardzo osobiste strony skutki, które nie są już takie miłe”.

Czytaj też:
Coupé, ale czterodrzwiowe. BMW zrobiło kolejny krok

Susanne Klatten – której ojciec Herbert Quandt pomógł uratować BMW pod koniec lat 50. XX wieku i sprawił, że firma stała się jedną z najbardziej dochodowych i wartościowych na świecie –jest drugim najbogatszym człowiekiem w Niemczech, z fortuną o wartości 18,6 mld dolarów, według Bloomberg Billionaires Index. Posiada również udziały w firmie chemicznej Altana AG i produkującej węgiel SGL Carbon SE.

BMW serii 1

Z kolei Stefan Quandt, który poza BMW jest właścicielem udziałów w firmie logistycznej Logwin i produkującej leki homeopatyczne Heel, ma majątek szacowano na 15,5 mld dolarów. Zarówno on, jak i jego siostra, zasiadają w radzie nadzorczej BMW AG.

Czytaj też:
Czy warto zapłacić za profesjonalną szkołę jazdy?

„Żadnego z nas obojga z pewnością nie napędzają pieniądze” – powiedziała Susanne Quandt. „To co jest motorem naszych działań, to przede wszystkim odpowiedzialność za zapewnienie miejsc pracy w Niemczech”.

Oboje spadkobierców fortuny Herberta Quandta twierdzą, że czują się dobrze w swoich rolach, ale na samym początku zmagali się z trudnością zajmowania wysokich stanowisk w młodym wieku oraz wynikającą z tego odpowiedzialnością. Susanne Quandt miała zaledwie 30 lat, kiedy objęła po raz pierwszy miejsce w zarządzie. Teraz w wywiadzie powiedziała, że chciała wówczas pracować przez kilka lat jako „prosty” kierownik produktu albo studiować architekturę.

„Moim sposobem bycia nigdy nie było: teraz przychodzę ja i pokazuję wszystkim, jak to się robi” – mówi Stefan Quandt (który – nota bene – jest wielkim wrogiem radykalnych podatków od spadków). „Wręcz przeciwnie, od początku zadawałem sobie ciągle pytania i bardzo często wiązało się to ze zwątpieniem w siebie”.

BMW M5 Edition 35 Jahre

O Susanne Klatten było bardzo głośno w 1978 roku, kiedy policja udaremniła spisek mający na celu porwanie jej i jej matki Johanny. Teraz miliarderka jasno powiedziała, że redystrybucja bogactwa nie działa i że sprawiedliwe społeczeństwo pozwala ludziom swobodnie realizować się w biznesie.

„Nasz potencjał wynika z roli bycia spadkobiercami, a nasza rola to rozwijanie tego, co mamy. Pracujemy nad tym ciężko każdego dnia” – zakończyła Susanne Klatten.

Czytaj też:
Te auta królują w Europie. Volkswagen w dół, BMW w górę

Źródło: Manager Magazine, Bloomberg.com