Naukowcy twierdzą, że ślady zostały zrobione do gatunku gadów, które dały początek krokodylom i dinozaurom. Gady te żyły w czasie, gdy Ziemia „odzyskiwała siły” po masowej zagładzie większości zwierząt. Odkrycie może rzucić światło na to, jak ta grupa zwierząt ewoluowała i rozprzestrzeniła się.
W wyniku wymierania permskiego, około 245-250 milionów lat temu, wymarło blisko 90 procent gatunków organizmów morskich, przeszło 60 procent rodzin gadów i płazów oraz 30 procent rzędów owadów. Istniał wówczas jeden superkontynent Pangea.
Badania nad skamieniałymi śladami sprzed około 247 milionów lat badali naukowcy z Uniwersytetu Autonoma de Barcelona w Hiszpanii. Grupą kierował Eudald Mujal. Odkryli, że większość śladów zostało „wykonanych” przez przodków krokodyli i dinozaurów, z grupy zwanej Archozauromorfami. Większość śladów było niewielkie - miały około pół metra długości, chociaż niektóre z nich osiągały długość powyżej trzech metrów. Wśród nich znaleziono także nowy, wcześniej niesklasyfikowany ślad, który uważany jest za nowy gatunek gadów - Prorotodactylus mesaxonichnus.
Twórca śladów zdaniem naukowców należeć może do rodziny Euparkeriidae - których skamieniałości odnaleziono w południowej Afryce, Polsce i Rosji. Przedstawiciele tej rodziny byli niewielcy, smukli i prawdopodobnie poruszali się na dwóch nogach. Mimo to, badacze uważają, że ślady wskazują na to, że zwierzęta mierzyły około pół metra i korzystały ze wszystkich czterech kończyn, a często pozostawiały również ślady ogonem.