Czeka nas „mała epoka lodowa” i ogromne ochłodzenie? „Aktywność Słońca jest coraz mniejsza”

Czeka nas „mała epoka lodowa” i ogromne ochłodzenie? „Aktywność Słońca jest coraz mniejsza”

Zaćmienie Słońca
Zaćmienie SłońcaŹródło:Casey Davis
Z najnowszych badań naukowców wynika, że w roku 2030 nastąpi kolejna mała epokowa lodowa. Podobne zjawisko zaobserwowano po raz ostatni ponad 300 lat temu.

Tzw. mała epoka lodowa to okres ochłodzenia, który jest znany głównie z rejonu północnego Atlantyku. Odnotowano wówczas gwałtowny spadek temperatur - średnia na półkuli północnej wyniosła tylko 1 stopień Celsjusza. Mała epoka lodowa wywarła ogromny wpływ na gospodarkę w Europie i Ameryce Północnej. Zimy były wówczas niezwykle długie, zamarzło kilka rzek m.in. Tamiza. Zjawisko to pojawiło się ze względu na zmiany stałej aktywności słonecznej, która wynika z cyklów aktywności Słońca. Najzimniejszy okres przypada w czasie, w którym aktywność Słońca jest najmniejsza. Jest to tzw. minimum Maundera.

Czy mamy szansę na powtórkę małej epoki lodowej w XXI wieku? Naukowcy twierdzą, że obecnie aktywność słońca jest coraz mniejsza. W 2030 roku może ona osiągnąć poziom podobny do tego, który odnotowano około 300 lat temu. Model przygotowany przez ekspertów pokazuje, że w latach 2030-2040 aktywność słoneczna może spaść nawet o 60 procent. Profesor Valentina Zharkova z Instytutu Matematyki i Astronomii Uniwersytetu Northumbrii tłumaczy, że liczba plam na Słońcu może zacząć gwałtownie spadać z powodu emisji fal elektromagnetycznych, które się wzajemnie wyzerują. Zharkova twierdzi, że w 2030 roku mogą wystąpić warunki podobne do tych, które pojawiły się podczas minimum Maundera. – Czeka nas ogromne ochłodzenie, warunki pogodowe będą bardzo trudne – tłumaczy ekspertka. Zharkova nie wyjaśnia jednak, na jakiej podstawie naukowcy doszli do takich wniosków.

Innego zdania jest fizyk Matthew Francis, który twierdzi, że związek pomiędzy temperaturami na ziemi, a liczbą plam na Słońcu wcale nie jest taki oczywisty. Naukowiec dodaje, że obecnie odnotowujemy wzrost średnich rocznych temperatur, mimo spadku liczby plam na Słońcu.

Źródło: The Independent