Tony del Genio z przynależącego do NASA Goddard Institute for Space Studies stwierdził, że życie na planetach znajdujących się poza Układem Słonecznym, odkryjemy już w ciągu dwóch najbliższych dekad. Swoje optymistyczne szacunki opiera na obserwowanym lawinowym postępie w nauce. Odkrycie Plutona w 1930 roku było uważane przez większość ówczesnych za jedyne na całe życie. Niecałe sto lat później ludzkość zlokalizowała już ponad 3,5 tys. planet leżących poza Układem Słonecznym.
Naukowcy z Amerykańskiej Agencji Kosmiczne podkreślają, że wiedzą już czego szukać. Kluczem do znalezienia życia w kosmosie jest woda. – Gdziekolwiek nie spojrzymy – czy to na pustyni, czy Antarktyce, w najgłębszych partiach oceanu czy podziemnych jaskiniach do których dotarł człowiek – tak długo jak długo jest tam choć kropla wody, jest też życie – tłumaczy del Genio. – Z tego też powodu jest to centralny punkt poszukiwań NASA. Pracownik NASA przewiduje, że już za około 20 lat możemy odkryć życie na obcych planetach.
– To dlatego naukowcy są tak podekscytowani odkryciem wody na dwóch lodowych księżycach Saturna – mówił. – Enceladus i Europa mogą nie tylko mieć wodę, ale też wielkie oceany, tak jak my tu na Ziemi – dodawał del Genio. – Sądziliśmy, że Enceladus jest po prostu nudny i zimny, dopóki misja Cassini nie odkryła wody w stanie ciekłym i podziemnego oceanu – przyznawał z kolei Morgan Cable z należącego do NASA Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie w Kaliforni.
Czytaj też:
Odnaleziona „druga Ziemia”? Naukowcy odkrywają tajemnice nowej planety