26-latka niechcący wstrzyknęła sobie wirus ospy krowiej. Tak zmieniał się jej palec

26-latka niechcący wstrzyknęła sobie wirus ospy krowiej. Tak zmieniał się jej palec

Dzień 25
Dzień 25 Źródło: cdc.gov
We wrześniu 2018 roku 26-letnia pracownica laboratorium rozpoczęła badania, które obejmowały między innymi testy wirusa ospy krowiej (VACV). Została poinformowana o ryzyku i zaproponowano jej szczepionkę, jednak nie chciała jej przyjąć, powołując się na obawy dotyczące potencjalnych negatywnych skutków. W grudniu tego samego roku przypadkowo ukłuła się igłą zawierającą zmieniony genetycznie szczep VACV.

Wirus ospy krowiej wywołuje ospę krowią (krowiankę), jest stosowany do produkcji szczepionek przeciwko ospie prawdziwej, ze względu na swoje duże podobieństwo do VARV (czarna ospa).

Przypadek 26-latki opisuje „Centrers for Disease Control and Prevention”, publikując także zdjęcia ukazujące palec kobiety w różnych przedziałach czasowych. Badaczka chciała podczas badań wstrzyknąć zmienionego genetycznie wirusa ospy krowiej w ogon myszy przeznaczonej do badań. Niechcący jednak wstrzyknęła go sobie. Natychmiast umyła ranę i powiadomiła o incydencie swojego przełożonego, który zalecił jej wizytę na lokalnym oddziale ratunkowym. Po zbadaniu przez dwóch lekarzy, kobiecie zalecono przestrzegania wszelkich środków ostrożności, aby uniknąć przeniesienia wirusa na inne osoby. Jej stan monitorowano przez kilka miesięcy, ponieważ infekcja znacznie pogarszała się z dnia na dzień.

Dwanaście dni po incydencie, kobieta trafiła na oddział ratunkowy z gorączką, obrzękiem węzłów chłonnych i bólem oraz nasileniem infekcji palca. Podano jej przeciwciała przeciwko krowiance, aby pomóc jej układowi odpornościowemu w walce z wirusem, a także antybiotyki z powodu możliwej wtórnej infekcji. Gorączka i ból zmniejszyły się w ciągu następnych 48 godzin, chociaż infekcja nie ustąpiła aż do 94 dnia.

Wirus ospy krowiej

Wirusa krowianki łatwo jest modyfikować genetycznie, dlatego nadal wykorzystywany jest w badaniach. Nie oznacza to jednak, że jest bezpieczny. CDC przestrzega, aby laboratoria upewniły się, że pracownicy, którzy się z nim zetkną, znali najpierw ryzyko, chociaż samo szczepienie nie jest obowiązkowe. CDC zaznacza, że w opisanym przypadku 26-latki wciąż nie wiadomo, jakie obciążenie w przyszłości dla jej organizmu spowodowało przypadkowe wstrzyknięcie wirusa.

Czytaj też:
„Jeszcze nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy”. Niezwykłe odkrycie łazika Curiosity

Galeria:
26-latka niechcący wstrzyknęła sobie wirus ospy krowiej. Tak wyglądał jej palec
Źródło: Centrers for Disease Control and Prevention